Resort Mateusza Morawieckiego zaproponował też zmiany w innych przepisach, zwłaszcza w kodeksie spółek handlowych. Najwięcej uproszczeń byłoby jednak w podatkach, bo bez tego – jak przyznaje Ministerstwo Rozwoju – nie da się ułatwić prowadzenia biznesu w Polsce. Przy okazji przedsiębiorcom udałoby się zaoszczędzić spore kwoty.
Przede wszystkim zyskaliby ci, którzy bezskutecznie czekają na zapłatę od odbiorcy. Po upływie 120 dni mogliby wycofać z urzędu skarbowego zapłacony już PIT, tak jak dziś odzyskują wpłacony VAT. Słowem, pojawiłaby się nowa ulgi na złe długi. Przy okazji można by o miesiąc szybciej skorzystać z ulgi w podatku od towarów i usług.
Straciliby natomiast dłużnicy ociągający się z zapłatą kontrahentowi. Podatkowo nie byłoby to tak bezkarne jak dziś. Po upływie 120 dni musieliby powiększyć swój przychód o nieuregulowane zobowiązanie i zapłacić podatek dochodowy. Dziś, niezależnie od tego, czy zapłacą dostawcy czy nie, mają podatkowy koszt.
Reklama
Więcej pieniędzy zostałoby w kieszeniach podatników, którzy zatrudniają w firmie własną żonę, męża lub małoletnie dzieci. Wypłacane im wynagrodzenie mogliby zaliczać do kosztów uzyskania przychodu.
Ci, którzy mają stratę (bo np. sporo inwestują), mogliby ją szybciej odliczyć od dochodu. Już w następnym roku odejmowaliby nawet 5 mln zł. Pozostałą część straty (gdyby taka została) odliczaliby w kolejnych latach na takich zasadach, jak dziś.
Ubyłoby wiele obowiązków informacyjnych. Nie trzeba byłoby powiadamiać urzędu skarbowego o rodzaju prowadzonych ksiąg, podpisaniu umowy z biurem rachunkowym, okresie zawieszenia działalności gospodarczej. Podatnicy prowadzący działalność w wielu gminach (np. z branży energetycznej, telekomunikacyjnej) składaliby wszędzie jednakowe deklaracje na potrzeby podatków: od nieruchomości, rolnego i leśnego. Dziś co gmina, to inny wzór formularza.
Z kolei nowości w kodeksie spółek handlowych mają przede wszystkim dotyczyć spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w zakresie np. podejmowania uchwał, składania rezygnacji przez członków zarządu, uwalniania środków zgromadzonych na kapitale zapasowym.
Wszystkie propozycje przedstawione przez Ministerstwo Rozwoju zmierzają do realizacji rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.