To popularna praktyka banków. Klienci dostają punkty bądź rabaty w sklepach w zamian za korzystanie z produktów banku. Teraz okazuje się, że będą musieli zapłacić od tego 19 proc. podatek. I to bez względu na to, czy ze zniżek skorzystali czy nie.
- Jeśli klient otrzyma np. punkty o wartości 300 zł na nowy telewizor, to fiskus chce rękami banku zabrać mu 57 zł – i to nawet jeśli do zakupu nie dojdzie - czytamy w "Rzeczpospolitej". Tak wynika z pierwszych interpretacji skarbówki po noworocznej zmianie przepisów dotyczących programów typu cash-back, czyli zwrotu przez bank części wydatków.
Co i Wam szczerze doradzam!
Zamknąć fundusz kościelny (ponad 100MLN rocznie)?
Zamknąć KRUS i zreformować ZUS (a nie zamykać OFE)?
A kiedy zejdziemy do tego 22Vat, (miało być na rok)?
Czekam rok i emigruje...
Czego ten kaczy kurdupel tak sie boi ze az potrzebna mu taka ochrona za taka kase.
Taki cenny jest czy taki histeryk.
jesli nie korzystasz - tez musisz zaplacic ( mogles skorzystac )
Trzeba 15 miliardopw rocznie na kler , mnichow , szarytki i Watykan , gornicy tez glodni !!
Jak tu zyc panie prezesie PIS ?