To jeden z pomysłów Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji na zmiany ustrojowe dotyczące gmin, powiatów i województw. Dostawałyby one nie część podatku dochodowego od osób fizycznych, lecz cały. Ale musiałyby się obejść bez dotacji. I tak by jednak bardzo na tym skorzystały. To dlatego, że łączna kwota dotacji – nie zaliczając do niej pieniędzy wypłacanych samorządom na projekty unijne – jest wyraźnie mniejsza niż dochody budżetu centralnego z PIT.
Jest też jednak inny scenariusz: zgodnie z nim samorządy w zamian za cały PIT straciłyby nie tylko dotacje, ale i przynajmniej część subwencji. Chodzi o to, by zmiany były neutralne dla budżetu państwa. W efekcie jednak finanse samorządów stałyby się w większym niż dziś stopniu zależne od koniunktury gospodarczej, np. od tego, jakie jest bezrobocie albo jak kształtują się płace.
Wszystkie te propozycje to efekt prac MAiC nad dokumentem, w którym mają być zebrane pomysły na fundamentalne zmiany w funkcjonowaniu samorządów. Materiał trafi m.in. do posłów i Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Spośród propozycji zgłaszanych przez różne środowiska wybraliśmy te, które naszym zdaniem mają największe szanse na realizację – wyjaśnia nam nowy wiceminister w MAiC Marek Wójcik. – Na tym etapie nie przesądzamy, czy ostatecznie strona rządowa je poprze, czy nie – zastrzega.
Reklama
Zmiana dotycząca PIT jest najbardziej rewolucyjna. Idzie dalej niż na przykład propozycja zgłaszana przez otoczenie prezydenta Komorowskiego, zakładająca, że podatek dochodowy od osób fizycznych byłby sztywno dzielony na część rządową i samorządową, przy czym ulgi pomniejszałyby tylko tę pierwszą.

ZOBACZ TAKŻE: Wiceminister finansów w DGP: Wysoki VAT to zaproszenie dla oszustów>>>