Szef rządu wyjaśnił założenia ogłoszonego we wtorek "pakietu antyinflacyjnego". Zaproponowaliśmy obniżkę podatków, obniżkę akcyzy, obniżkę VAT na energię elektryczną, gaz i benzynę. Będziemy sprawdzać, czy koncerny nie podwyższają sobie marży, by ściągać więcej z klientów - zadeklarował gość TVP Info.
Lewica odpowiada premierowi: Za rządów SLD nie trzeba było żadnej tarczy
Na środowej konferencji prasowej Lewica odniosła się do słów premiera, który we wtorek w TVP mówił o inflacji za rządów poprzedników. Ja się nie dziwię, że dzisiaj ludzie bardzo się niepokoją o inflację, bo jak patrzą na poprzednie rządy, Platformy, PSL czy SLD, to żadnych pakietów antyinflacyjnych nie było - mówił Morawiecki, a także ocenił, że ówczesne rządy "nie kiwnęły palcem" i "chowały głowę w piasek".
Sekretarz klubu Lewicy i członek sejmowej komisji finansów publicznych Dariusz Wieczorek stwierdził, że to kłamstwo. Przypomniał, że Sojusz Lewicy Demokratycznej w 2001 roku przejmował rządy po koalicji AWS.
Trzeba było pozamiatać wszystkie błędy, z którymi mieliśmy do czynienia, ogromną "dziurę Bauca" (prognozowany przez ówczesnego ministra finansów Jarosława Bauca deficyt budżetowy na 2001 rok - PAP) trzeba było załatać, budżet był zadłużony i wtedy przez mądrą politykę gospodarczą udało się wyprowadzić kraj z tego kryzysu - powiedział Wieczorek.
Z kolei wiceszef klubu Tomasz Trela oświadczył, że za rządów SLD-UP inflacja wynosiła w 2002 roku - 1,9 proc., w 2003 roku - 0,8 proc., w 2004 roku - 3,5 proc. i w 2005 roku - 2,1 proc.
Lewica w 2002, 2003, 2004 i 2005 roku, kiedy rządziła i odpowiadała za politykę, również politykę fiskalną w Ministerstwie Finansów, nie musiała stosować żadnej tarczy antyinflacyjnej dlatego, że inflacja była na poziomie 0,8 proc. czy 2,1 proc. - powiedział Trela. Ciężko stosować tarczę antyinflacyjną do czegoś, czego nie ma - dodał.
Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek w szybkim szacunku, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 7,7 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc. Ekonomiści szacują, że szczyt inflacji nastąpi w grudniu i wyniesie 8,5 proc. rdr.