Za euro płacono 4,2160 zł, dolar był wart 2,8820 zł, a frank 2,7880 zł. Inwestorzy próbowali, co prawda, obniżyć kurs europejskiej waluty do 4,20, jednak nie udało się. Złotemu nie pomogło także zakończenie sporu o PZU. "Kwestia konfliktu wokół największego polskiego ubezpieczyciela, była tylko jednym z wielu czynników rzutujących na notowania złotego.Wciąż kluczowe pozostają kwestie okołobudżetowe" - tłumaczy Marek Rogalski, DM BOŚ.

Reklama

Będzie gorzej, bo kurs euro, według Marka Rogalskiego, powinien przekroczyć 4,25, a może nawet dojść do 4,30. Dolar także będzie coraz mocniejszy - może przebić barierę 2,95.