"Zmiana mogłaby wywołać protesty, więc rządowi wygodniej z niej protestować" - krytykuje w
Pulsie Biznesu" ministerstwo Paweł Wypych, były prezez ZUS. Eksperci także na decyzji resortu pracy nie zostawiają suchej nitki. Według nich, gdyby zastąpić przelewy papierowe elektronicznymi to na każdym przelewie państwowa ubezpieczalnia zarobiłaby 5,50 zł. Oszczędności wystarczyłyby na 15,500 dodatkowych średnich emerytur.
>>>Wszystko o oszczędzaniu na emeryturę
Resort pracy za projekt musiałby zapłacić zaledwie 20 milionów złotych, bo brakujące 120 miałaby dać Unia Europejska. Jednak pomysł spadł z ministerialnej listy programów. Według resortu rozwoju projekt nie ruszył, bo nie podpisano preumowy, a według Ministerstwa Pracy nie podpisano preumowy, bo projekt nie ruszył. Czyli jak zwykle, jedni urzednicy zwalają na drugich, a oszczędności i ułatwiania życia emerytom jak nie było, tak nie ma.