Założenie, że wszystkie linie kolejowe będą się zbiegać w jednym punkcie, z perspektywy gospodarczej i społecznej nie ma uzasadnienia – mówi w rozmowie z DGP Zbigniew Szafrański, szef rady nadzorczej spółki CPK.
Większość tras będzie wyznaczana od nowa. - Odłączamy się mentalnie od modelu piasty i szprych. To jest wizja jednego człowieka, niekoniecznie najlepsza – powiedział na spotkaniu z branżą kolejową Szafrański.
Szafrański przekonuje, że nie powstały analizy, które potwierdziłyby, że proponowany układ jest optymalny. Przypomina, że był on krytykowany przez różnych ekspertów, m.in. przez Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN.
Nie będziemy przenosili węzła przesiadkowego z Warszawy do CPK, bo lotnisko jest ważnym punktem, który kolej powinna obsłużyć, ale to nie powinien być środek sieci kolejowej – mówi szef rady nadzorczej spółki CPK.
Z planowanego dotychczas układu wątpliwości nie wzbudza linia Igrek z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania, która jest rozważana od ok. dwóch dekad. Przygotowania do jej budowy są najbardziej zaawansowane.