"Branża mleczarska mówi wprost o spadku zamówień, od wybuchu protestów nawet o kilkadziesiąt procent rok do roku" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Kontrakty na Wschód są coraz częściej anulowane. A Ukraina, jeśli chodzi o mleczarstwo, to dla Polski trzeci pozaunijny rynek.

Reklama

Według Agnieszki Maliszewskiej, dyrektor Polskiej Izby Mleka, polskie firmy tracą konkurencyjność za granicą. Ser z Holandii jest o połowę tańszy, bo jedzie przez Węgry i nie musi stać kilka godzin na granicy.

Polskie towary nie pojawiają się w gazetkach reklamowych działających na Ukrainie sieci. Te bowiem nie mają gwarancji, że towar dojedzie na czas, więc wolą nie ryzykować - mówi w rozmowie z DGP Maliszewska.

Firmy transportowe wyliczają, że do każdego kursu dokładają od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, w zależności od tego, dokąd jest realizowany - czytamy w DGP.

Więcej na temat protestu rolników przeczytasz w artykule pod tytułem "Protest rolników uderza w przedsiębiorców" autorstwa Patrycji Otto i Nikodema Chinowskiego w Dzienniku Gazecie Prawnej >>>