Gazeta zauważa, że fakt, iż do takich negocjacji doszło pokazuje, że Rosja obawia się o bezpieczeństwo mostu przez cieśninę Kreczeńską. Most ten już dwukrotnie był częściowo wyłączony po eksplozjach. Z drugiej strony - gazeta podkreśla znaczenie połączeń transportowych z Krymem dla rosyjskich władz, a także rosnące uzależnienie Rosji od Chin.
"Obiekt niezwykle trudny w budowie"
Amerykańscy eksperci, cytowani przez gazetę, zauważają, że tunel jest obiektem niezwykle trudnym do zbudowania nawet w czasie pokoju, a w czasie wojny, stosunkowo blisko linii frontu, nigdy nie powstał tak duży projekt infrastrukturalny. Zwraca się również uwagę, że udział w projekcie niesie ze sobą ryzyko dla Chin, ponieważ firmy działające na Krymie są objęte sankcjami UE i USA. Oficjalnie - przypomina gazeta - Pekin nie uznaje aneksji Krymu.
Przechwycona przez ukraińskie służby specjalne korespondencja wskazuje, że projektem zainteresowanych jest kilka państwowych chińskich firm. W Sewastopolu powstać miało rosyjsko-chińskie konsorcjum, które ma pracować nad projektem.
Władze w Moskwie i Pekinie oficjalnie nie skomentowały sprawy.