Widzimy, że ten problem będzie wyeliminowany w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. (...) Tak więc, póki poszukujemy praktycznego rozwiązania, nasze spory w WTO na dzisiaj są zawieszone - oświadczył Kaczka w rozmowie z dziennikarzami podczas wizyty w Brukseli.
Podkreślił, że Ukraina wciąż jest na etapie konsultacji. - Nie powołaliśmy organu roboczego do prowadzenia sporu (w WTO), jesteśmy na etapie konsultacji. Skierowaliśmy sprawę do WTO, a na konsultacje jest 60 dni - przypomniał.
Zapewnił, że stronie ukraińskiej zależy na znalezieniu "konstruktywnej decyzji w ramach całej Unii Europejskiej".
"Domagamy się wycofania skargi"
W odpowiedzi minister rolnictwa Robert Telus świadczył, że jest to na razie jedynie informacja medialna i - jak dodał - nie wiadomo do końca, co ona oznacza. - Nie wiemy, co znaczy, że skarga jest zawieszona. My domagamy się wycofania skargi, bo jest ona bezpodstawna i absurdalna. Jak może ukraiński rząd składać skargę na polski rząd, że polski rząd pomaga polskiemu rolnikowi. To wielki absurd. I nasz apel do strony ukraińskiej jest taki: jeżeli chcemy poprawić warunki naszych relacji to ta skarga powinna być po prostu wycofana, a nie mówić o jakimś zawieszeniu - zaznaczył Telus.
Dodał, iż Polska nie ma jeszcze potwierdzenia z WTO, że zawieszenie skargi ze strony Ukrainy zostało już złożone. - Pytamy też pana wiceministra (Kaczki), co znaczy zawieszenie. Domagamy się wycofania tej skargi, a nie zawieszenia – podkreślił szef resortu i rozwoju wsi.
Sadoś: To kaczka dziennikarska
Informacje medialne o tym, że Ukraina wycofała skargę złożoną przeciwko Polsce w Światowej Organizacji Handlu, to kaczka dziennikarska - powiedział PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
Żadne pismo od Ukrainy nie wpłynęło do Światowej Organizacji Handlu nt. wycofania złożonej skargi. Komisja Europejska jest w procesie ustalania terminu konsultacji z Ukrainą. Zawieszenie skargi w WTO nie oznacza jej wycofania. Wycofanie byłoby pierwszym krokiem do rozpoczęcia dialogu – przekazał PAP Sadoś.