Po dwóch dniach od ogłoszenia przez Polskę przedłużenia zakazu importu ukraińskiego ziarna, niezależnie od znoszącej zakaz decyzji Komisji Europejskiej, ukraińscy urzędnicy powstrzymują się od komentarzy. Trwa przegrupowanie sił. Kijów zastanawia się najwyraźniej, czy od razu – zgodnie z wojowniczą retoryką sprzed 15 września – zwrócić się o arbitraż do Światowej Organizacji Handlu (WTO), czy też poczekać miesiąc i liczyć na to, że po wyborach w Polsce i na Słowacji łatwiej będzie wypracować kompromis.
Ukraińcy popełniają błąd, jeśli wydaje im się, że Duda ma w Polsce cokolwiek do powiedzenia w kwestii zbożowego embarga (per analogiam zakładają, że rola prezydenta nad Wisłą przypomina ukraińską).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama