Polisy chroniące przed utratą pracy to popularny dodatek do kredytów gotówkowych. Bez względu na to czy są obowiązkowe czy nie, zawsze podnoszą koszt kredytu. Ale na ubezpieczenie od bezrobocia natrafimy także zaciągając kredyt hipoteczny czy zakładając rachunek bankowy lub lokatę.

Reklama

>>> Ubezpiecz szybę, to tylko 60 zł

Przykładem lokaty jest wprowadzona przez Bank Zachodni WBK Lokata Antykryzysowa czy Roczna Lokata, którą znajdziemy w ofercie Banku Pocztowego. Na czym to polega? Wkładamy pieniądze na depozyt, opłacamy obowiązkową składkę w wysokości np. 1 proc. wartości lokaty, a razie utraty pracy możemy liczy na wypłatę określonej procentowo wartości depozytu.

Niestety, przy tego typu polisach trzeba uważać na haczyki. “By umowa obowiązywała, musimy spełnić szereg warunków” - podkreśla Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. Na przykład, wypłatę dostaniemy tylko wtedy, gdy stracimy pracę po co najmniej dwóch miesiącach od chwili założenia lokaty. Dla banku to swego rodzaju zabezpieczenie przed oszustami, którzy wiedzą, że lada dzień stracą pracę a pieniądze chcieliby zdeponować tylko dlatego, by skorzystać z ubezpieczenia. Kolejnym ograniczeniem jest maksymalna kwota lokaty: 20 tys. zł w BZ WBK i 50 tys. zł w Banku Pocztowym. "Kokosów na tych depozytach nie da się więc zbić" - mówi Ostrowski.

Reklama

Ubezpieczenia od utraty pracy oferowane są także osobom, które decydują się na założenie konta bankowego. Na przykład Alior Bank przygotował dla swoich klientów usługę Pensja na gwarancji. “Posiadacze kont Optimum i Premium mogą liczyć na miesięczną wypłatę, jeśli regularnie przelewają wynagrodzenie na konto. W ramach ubezpieczenia przez kilka miesięcy będą otrzymywać połowę kwoty, którą wcześniej wpłacali. Jeśli chodzi o warunki, ubezpieczenie to działa dopiero po czterech miesiącach od momentu założenia konta” - tłumaczy Ostrowski. Podobny produkt już od kilku lat ma w swojej ofercie Dominet Bank. Za cenę 1 proc. miesięcznych dochodów klienci mogą liczyć na wypłatę o równowartości maksymalnie rocznych zarobków.