W środę wiceminister finansów Ludwik Kotecki powiedział, że ze względu na sytuację budżetową Polska nie spełnia kryterium fiskalnego przystąpienia do strefy euro i nie stanie się to w 2012 r. "Obecna zmiana jest krokiem o tyle we właściwym kierunku, że zrezygnowano z czegoś, co jest kompletnie niewykonalne" - powiedział Lech Kaczyński.
Pytany o realną datę wejścia Polski do strefy euro prezydent przywołał wypowiedź ekonomisty prof. Stanisława Gomułki, który mówił, że optymistyczną datą i w miarę realną jest rok 2015. "A więc powtarzam, to też jest optymistyczne" - dodał prezydent.
>>> Zagraniczni inwestorzy uciekają znad Wisły
Z tymi opiniami zgadza się członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Dariusz Filar. Jego zdaniem najwcześniej za trzy lata spełnimy kryteria wejścia do systemu ERM2, czyli przedsionka strefy euro, w której trzeba spędzić przynajmniej kilkanaście miesięcy. "Wejście do mechanizmu węża walutowego ERM2 powinno nastąpić wtedy, gdy będzie perspektywa spełnienia w ciągu dwóch lat wszystkich kryteriów z Maastricht" - podkreśla Filar.