Według resortu, celem projektu, który został skierowany do konsultacji publicznych, ma być ochrona nazwy "nalewka".
Chodzi o projekt rozporządzenia przygotowany w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmieniający rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych. Projektowane przepisy precyzują na jakich warunkach można umieścić w oznakowaniu napoju spirytusowego określenie "nalewka".
"Regulacja jest niezbędna w celu ochrony renomy określenia 'nalewka', która obecnie jest synonimem tradycji i jakości, a także jest wytwarzana zarówno w celach komercyjnych, jak i stosowana przy produkcji 'nalewek' w sposób domowy" - wskazano w uzasadnieniu projektu.
"Nalewka"? W Polsce jest rozumiana jako…
Wyjaśniono, że z uwagi na tradycyjne praktyki produkcyjne, stosowane zwyczajowo przy wyrobie nalewek, projektowane przepisy wykluczają możliwość barwienia, aromatyzowania czy też dodatku soków owocowych, zagęszczonych soków owocowych oraz wyrobów winiarskich, w tym win, win owocowych, cydrów czy miodów pitnych.
Dodano, że ze względu na różne okresy maceracji poszczególnych składników w projektowanym rozporządzeniu określono minimalny czas maceracji stosowany dla składników, który uwzględnia specyfikę surowców takich jak skórki cytryn, skórki pomarańczy, pędy sosny czy płatki jaśminu, które wymagają krótkiej maceracji.
W uzasadnieniu wskazano też, że w Polsce nazwa "nalewka" jest rozumiana przez konsumenta finalnego jako napój spirytusowy wytworzony na bazie alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego (alkoholu rektyfikowanego), destylatu pochodzenia rolniczego lub napoju spirytusowego, który w procesie maceracji części roślin lub owoców uzyskuje specjalne właściwości aromatyczne pochodzące z macerowanych składników.
Łukasz Pawłowski