Kiedy w grudniu ub.r. belgijska policja dokonała aresztowań i odzyskała 1,5 miliona euro od posłów do Parlamentu Europejskiego w ramach śledztwa dotyczącego korupcji, wywołało to masowe żądania gruntownego oczyszczenia instytucji.
Jak wskazuje „Politico”, siedem miesięcy od tego momentu oskarżeni posłowie do PE, Eva Kaili i Marc Tarabella, ponownie zasiadają w ławach instytucji, a nawet sami głosują nad zmianami zasad etyki w odpowiedzi na skandal, który wywołali .
Oceniajcie nas na podstawie tego, co zrobiliśmy, a nie tego, czego nie zrobiliśmy – powiedziała szefowa PE Roberta Metsola dziennikarzom na początku lipca, argumentując, że Parlament działał szybko tam, gdzie mógł.
Biurokratyczne zmiany
"Politico" wskazuje jednak, że pomimo wezwań do głębszej przebudowy skończyło się na biurokratycznych zmianach.
PE – jak pisze portal - „odmówił wszczęcia własnego dochodzenia w sprawie tego, co naprawdę się wydarzyło, postanowił nie zmuszać posłów do PE do deklarowania ich majątku i nie będzie pozbawiać skazanych posłów do PE ich złotych emerytur”.
"Zmiany zasad oznaczają znacznie więcej biurokracji i więcej potencjalnych dzwonków alarmowych, które pozwalają szybciej wykryć nadużycia, ale niewiele w drodze do silniejszego egzekwowania zasad etycznych dla posłów do PE” - czytamy.
Początkowy pomysł, aby zakazać byłym posłom do PE prowadzenia lobbingu przez dwa lata po odejściu z urzędu – co odzwierciedlałoby zasady Komisji Europejskiej – zamienił się w zaledwie sześciomiesięczny okres.
Wielu posłów do PE sprzeciwiało się większym zmianom w sposobie prowadzenia swojej pracy, pomimo obietnicy szefowej PE Roberty Metsoli z grudnia, że tym razem „nie będzie jak zwykle”.
Afera korupcyjna wybuchła w grudniu 2022 r. wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili. Jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek odKataru. Nie jest ona jednak jedyną negatywną bohaterką skandalu. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy.
Podejrzanym jest m.in. Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł. Jest on założycielem organizacji pozarządowej Fight Impunity. To właśnie on miał przekazywać europosłom pieniądze w zamian za przychylność dla pewnych państw. W związku z aferą korupcyjną postawiono mu zarzuty, jednak w zamian za złagodzenie wyroku zdecydował się na współpracę ze śledczymi.
W aferę zamieszani są też europosłowie Marc Tarabella i Andrea Cozzolino.
W czerwcu br. sędzia śledczy Michel Claise, który wszczął dochodzenie w sprawie korupcji w Parlamencie Europejskim, zrezygnował z prowadzenia sprawy z powodu konfliktu interesów. Powodem decyzji były związki biznesowe syna Claise'a z rodziną Marii Areny.
Z Brukseli Łukasz Osiński