Rosja nie jest już w stanie oferować dawnych ilości broni: sama zużywa sprzęt na polu walki, a skumulowany efekt zachodnich sankcji uniemożliwia jej pozyskiwanie poprzez import niektórych kluczowych części. Ponadto ciosy, jakie Moskwa przyjmuje na froncie, mają też odbicie w reputacji przemysłu zbrojeniowego. W rezultacie państwa, które dotąd były klientami rosyjskiej zbrojeniówki, rozwijają własny przemysł obronny lub nawiązują regionalną współpracę - twierdzi portal, powołując się na analizy amerykańskiego ośrodka analitycznego The Washington Institute.

Reklama

Największe zmiany czekają kraje Zatoki Perskiej

Portal przypomina, że Turcja podpisała w ubiegłym roku umowy z Katarem na wspólną produkcję uzbrojenia artyleryjskiego i czołgów, a z Kazachstanem - na produkcję dronów. Egipt w grudniu ubiegłego roku zawarł umowę z Południową Koreą o współpracy przy produkcji uzbrojenia artyleryjskiego i myśliwców szkoleniowych, zaś wiosną bieżącego roku poinformował za zamiarach współpracy z Indiami. Egipt i Indie należały do największych importerów rosyjskiej produkcji obronnej.

Reklama

Zdaniem analityków państwa Zatoki Perskiej mogą najbardziej zmienić swój model pozyskiwania sprzętu wojskowego. Arabia Saudyjska, która zapowiada, że do końca dekady 50 procent jej potrzeb obronnych ma zaspokajać krajowa produkcja, buduje w kooperacji z Chinami stocznię i konstruuje drony, a jej krajowy tzw. fundusz suwerenny, do którego napływają zyski z eksportu ropy naftowej, ma sfinansować rozwój własnych firm produkcyjnych. W Emiratach Arabskich grupa producencka EDGE już teraz ma roczne przychody sięgające 5 miliardów dolarów i - ocenia Al Arabiya - tak dobrze wykorzystuje szansę, że w 2023 roku po raz pierwszy zebrała od rządu zamówienia na największą spośród wszystkich wystawców kwotę podczas krajowych targów zbrojeniowych w Abu Zabi.

Kto skorzysta najbardziej?

Reklama

Na rosyjskich problemach skorzystają kraje, które mają szansę sprawnie poruszać się na zmieniającym się globalnym rynku broni, jak Izrael i Turcja - argumentuje Al Arabiya. A klienci Rosji będą musieli wziąć pod uwagę ryzyko, jakie niesie uzależnienie się od Moskwy w roli dominującego dostawcy.

Zdaniem portalu kolejnym efektem spowodowanym przez atak na Ukrainę będzie rozwój współpracy militarnej Rosji z odwiecznym rywalem państw arabskich - Iranem. Jednak w ślad za tym pójdzie wzrost wydatków zbrojeniowych krajów arabskich, zwłaszcza w obrębie systemów przeciwlotniczych i dronów. Zdaniem portalu ci bliskowschodni producenci, którzy będą w stanie spełnić oczekiwania regionalnych odbiorców, zbudują na rynku silną pozycję. Jednocześnie dzięki transferowi technologii przyczynią się do tworzenia nowych relacji partnerskich wykraczających poza tradycyjne sojusze państw bliskowschodnich z Zachodem, Chinami czy Rosją.