"Niektóre banki oferowały klientom frankowym później niż inne, bo musiały zbudować odpowiednie bufory kapitałowe" - uważa prezes mBanku Cezary Stypułkowski.

W pewnym sensie żałuję, ze nie zaoferowaliśmy wcześniej tego typu rozwiązań [ugód z klientami], ale też trzeba brać pod uwagę, że sytuacja kapitałowa poszczególnych banków była różna. Odpowiadamy przede wszystkim za środki deponentów, za funkcjonowanie banków w dłuższym czasie. Niektóre banki miały stany buforów umożliwiające oferowanie ugód, niektóre musiały je zbudować. Stąd wynika to rozłożenie w czasie [oferowania ugód przez różne banki] - powiedział Stypułkowski podczas konferencji prasowej.

Reklama

Wyrok TSUE

Nie wykluczył również wzrostu opłat dla klientów banków w następstwie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-520/21 dotyczącej korzystania z kapitału po unieważnieniu umowy kredytowej kredytów w CHF.

Jest to [wyrok TSUE] olbrzymie obciążenie kapitałów banków i to będzie musiało być w jakiejś perspektywie czasu odrobione - dodał prezes.

15 czerwca przed TSUE zapadł wyrok, który uznaje, że prawo Unii Europejskiej nie pozwala bankom na uzyskanie tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu, ale już nie stoi na przeszkodzie, aby konsumenci uzyskali od banków wynagrodzenie za to, że bank korzystał z wpłaconych przez nich pieniędzy.

mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku. Aktywa razem banku wyniosły 209,89 mld zł na koniec 2022 r.