Sejm opowiedział się w piątek przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów.

Reklama

Głosowaniu z galerii sejmowej przyglądał się Donald Tusk. - Chciałem zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali konstytucję, złamali i dobre obyczaje i fundamentalne zasady demokracji ze strachu przed utratą władzy, ze strachu przed ludźmi, ze strachu przed odpowiedzialnością po przegranych wyborach - mówił Tusk po głosowaniu.

"Veni, vidi, fugi"

Rzecznik PiS w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że jest "zadziwiony paniczną reakcją Donalda Tuska i polityków Platformy Obywatelskiej, jeżeli chodzi o ustawę o komisji weryfikacyjnej". - Veni, vidi, fugi - przyszedł, zobaczył i uciekł - dodał Bochenek.

Reklama

Podkreślił, że ustawa ma oczyścić życie publiczne w Polsce z agentury rosyjskiej i wpływów tej agentury. - To jest znamienne, że politycy Platformy, Lewicy wyjątkowo mocno blokowali procedowanie tej ustaw - zauważył Bochenek.

Z życia publicznego powinny zniknąć osoby, które odpowiadają za negatywne decyzje na różnych szczeblach. Nie mówię, że politycznych, bo ta ustawa dotyczy osób na niższych szczeblach różnych spółek, instytucji, które podejmowały decyzje niekorzystne z punktu widzenia bezpieczeństwa wewnętrznego państwa - zaznaczył rzecznik PiS.

Zakaz pełnienia funkcji i poświadczeń bezpieczeństwa

14 kwietnia Sejm przyjął ustawę ws. powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, autorstwa posłów PiS. 11 maja Senat podjął uchwałę o odrzuceniu tej ustawy. W środę sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zarekomendowała przyjęcie senackiej uchwały przez Sejm. W piątkowym głosowaniu Sejm opowiedział się przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy.

Zgodnie z ustawą, Komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Reklama

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Grzegorz Bruszewski