Jak zaznaczył prezes NBP, "w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej inflacja bazowa jest na podobnym poziomie jak w Polsce, w okolicach 12 procent" - mówił Glapiński.

Reklama

Spotykam w przestrzeni publicznej jakieś tam argumenty, że inflacja wymknęła się spod kontroli, demagogiczne wypowiedzi. To nie jest prawda, ale pozostaje w świadomości - mówił. - To jest narracja Kremla, że inflacja jest wynikiem działalności rządów. Gdyby nie było pandemii, gdyby nie było agresji, nie byłoby wzrostu inflacji. To są pierwotne i kluczowe przyczyny inflacji - zaznaczył.

NBP zakłada, ze osiągniemy cel inflacyjny w marcu 2025, ale kto przewidzi, co będzie w 2025 roku? Bierzemy pod uwaę każdą wiedzę, która jest dostępna - mówił prezes NBP.

Reklama

"Sytuacja gospodarcza jest bardzo dobra"

Sytuacja w polskiej gospodarce jest bardzo dobra na tle innych krajów - zapewniał Adam Glapiński. - Natomiast spada aktywność gospodarcza, podobnie jak we wszystkich innych krajach.Mam nadzieję, że nie nastąpi recesja, że zbliżymy się do poziomu minimalnego i nastąpi później odbicie w górę - dodał.

To zawsze śmieszne - jedna z telewizji robi z tego użytek: "te święta będą droższe". Nigdy nie było tańszych świąt! Ale o ile wzrosły średnie wynagrodzenia poszczególnych grup. Trzeba byłoby porównać realne płace poszczególnych grup - dowodził prezes NBP. - Płace realne spadły, ale mniej więcej do poziomu z połowy 2021.

Sytuacja gospodarcza w Polsce - mówię to z pełną świadomością - jest bardzo dobra na tle wszystkich innych krajów. Odrobiliśmy bardzo szybko pandemiczne straty. Bardzo było to trudne. Te straty były bardzo duże we wszystkich gospodarkach - powiedział prezes NBP. Jak dodał, nie wszystkie gospodarki to uzyskały.

Reklama

Szef banku centralnego przypomniał, że tempo wzrostu PKB w ostatnich latach w Polsce było wyższe niż we wszystkich innych krajach, w szczególności w strefie euro. - Spada aktywność gospodarcza, zwalniamy tempo wzrostu, we wszystkich krajach to się dzieje i mamy nadzieję (...) że nie nastąpi recesja - ocenił.

Jak przewiduje prezes NBP, płace realne "przekroczą najwyższy poziom z 2022 r." i "według wszystkich danych na niebie i ziemi będą rosły, bo cały czas polska gospodarka będzie się szybko rozwijać". - Pewien lider polityczny po powrocie do Polski używał słowa "drożyzna". "Drożyzna", sprawdziliśmy w słownikach, oznacza, że obywatel ma trudności z nabyciem najbardziej potrzebnych dóbr. W Polsce jest wysoka inflacja, ale określenie "drożyzna" nie ma sensu. Sytuacja w Polsce się poprawia.

"Doszliśmy do końca 'płaskowyżu'"

Doszliśmy do końca tego "płaskowyżu" z którego się tak śmiano - mówił Adam Glapiński. - Do końca roku inflacja, spodziewamy się, spadnie do poziomu jednocyfrowego.

Glapiński podkreślił, że przewidywania na drugą połowę roku i na następny rok są dobre. - Gospodarka mamy nadzieję, że u nas nie zejdzie do recesji, a płace realne zaczną rosnąć, a mimo to inflacja będzie spadać - powiedział prezes NBP.

Wzrost plac nominalnych przy malejącej szybko inflacji spowoduje, że płace realne znowu będą rosły - według naszej marcowej projekcji w drugim półroczu już to nastąpi. To z kolei oznacza dobre perspektywy na trwały wzrost PKB i postępującą konwergencję do bardziej zamożnych od nas krajów, do najzamożniejszych krajów świata - powiedział Glapiński.

Wskazał, że po uwzględnieniu realnej siły nabywczej przeciętnego wynagrodzenia, w 2032 r. Polska będzie powyżej dzisiejszego poziomu Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch, "nie mówiąc o Hiszpanii i Portugalii". - Portugalię już przegoniliśmy, a Hiszpanię już łapiemy za pięty – dodał.

"Nie ogłaszam końca cyklu podwyżek stóp"

Jeśli główny trend projekcji inflacji CPI będzie się realizował, to wszystko wskazuje, że na koniec roku znajdziemy się w przedziale 7-9 procent - mówił prezes NPB Adam Glapiński.

Adam Glapiński powiedział, że stopy procentowe są w Polsce wysokie, i - "uroczyście oświadczam, że nie kończymy cyklu podwyżek". - Jeśli inflacja będzie się wyrywać do góry z korytarza, który przewidujemy, to jesteśmy gotowi do reakcji - mówił. - Mam nadzieję, że opinia publiczna to doceni.

Jak mówił Adam Glapiński, NBP "nie podejmuje pochopnych decyzji". - Wszystko jest przemyślane. Konsekwentnie walczymy z inflacją. Nie sięgając do pozakonstytucyjnych metod, do czego niektórzy nas zachęcali.

Stopy procentowe utrzymane

W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. RPP nie zmieniła stóp procentowych. To ósmy miesiąc z rzędu bez zmian stóp procentowych. Główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, wynosi nadal 6,75 proc., stopa depozytowa 6,25 proc., lombardowa 7,25 proc., dyskontowa weksli 6,85 proc., a redyskontowa weksli 6,8 proc.