Ustawa jest nie do zaakceptowania, to jest rzecz, która po prostu wynika tylko i wyłączenie z jakiejś koniunktury - powiedział dziennikarzom w sobotę lider ludowców. Trudno tutaj dawać wiarę, że to jest przeanalizowane i przygotowane - dodał.

Reklama

Kluczowe stanowisko Dudy

Kosiniak-Kamysz był pytany, czy wątpliwości w sprawie projektu nowelizacji ustawy o TK może rozwiać prezydent. Według niego Andrzej Duda może skierować ustawę przed podpisaniem do Trybunału Konstytucyjnego, "co zatrzyma ustawę".

Reklama

Nie sądzę, żeby ona była rozpatrywana na najbliższym posiedzeniu, zobaczymy, jakie jest zadanie pana prezydenta w tej sprawie, ale to nie jest rozwiązanie spraw w wymiarze sprawiedliwości, to jest nie do zaakceptowania- mówił lider PSL.

My, jak będziemy sprawować władzę, uruchomimy środki europejskie natychmiast, bo rozwiążemy problem braku praworządności w Polsce, nie przez jakieś łatanie dziury klejem, który kompletnie do tego nie pasuje, tylko porządnie wymieniając nawierzchnię - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Zmiana przepisów przez ZP

Jak przyznał, 9-osobowy skład sędziów obowiązywał za rządów PO-PSL, ale Zjednoczona Prawica sama zmieniła te przepisy po dojściu do władzy.

W czwartek w Sejmie posłowie PiS złożyli projekt nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK. Celem projektu - według jego autorów - jest "usprawnienie działalności Trybunału". W proponowanych przepisach chodzi o zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do dziewięciu sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli.

Reklama

W sobotę przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Marek Ast powiedział PAP, że komisja zacznie prace nad projektem noweli ws. zmniejszenia pełnego składu TK podczas kolejnego posiedzenia Sejmu 24-26 maja br. Dopytywany o przewidywany czas procedowania projektu ustawy, odparł, że "nie jest to długi projekt", więc całość powinna zająć nie więcej niż "jedno posiedzenie".

Rozprawa ws. ustawy o SN

TK na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Wniosek prezydenta w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Obecnie do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK. Od miesięcy w TK trwa jednak spór o kadencję prezes Przyłębskiej, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Trwający w TK spór związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

Na początku stycznia sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.

Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

Na początku kwietnia do TK wpłynęło pismo pięciu sędziów TK, w którym informowali oni o gotowości podjęcia prac nad wnioskiem prezydenta ws. ustawy o SN, ale w piśmie wskazali jednak, że wszelkie działania Przyłębskiej, które są przypisane prezesowi TK, są nieskuteczne i łamią obowiązujące prawo. Pięciu sędziów zaapelowało też o zwołanie Zgromadzania Ogólnego TK i wybór nowego prezesa. Odnosząc się do tego pisma, sędzia TK Jarosław Wyrembak stwierdził, że wpisuje się ono w ciąg działań poważnie zagrażających polskiej racji stanu.

Autor: Rafał Grzyb