W ciągu ostatniego roku liczba państw potępiających Rosję spadła ze 131 do 122 – wynika z analizy przeprowadzonej przez Economist Intelligence Unit (EUI). Ocenione zostało egzekwowanie sankcji, głosowania na forum ONZ, ale i krajowe trendy polityczne, oficjalne oświadczenia oraz powiązania gospodarcze, polityczne czy wojskowe.
Kierowany przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską blok, który reprezentuje ok. 36 proc. światowej populacji, współpracuje w zakresie sankcji i wspiera militarnie oraz ekonomicznie Ukrainę. Problem w tym, że reprezentuje on również ok. 68 proc. światowego PKB, podkreślając tym samym pojawiający się rozdźwięk między bogatymi gospodarkami zachodnimi a globalnym Południem.
A liczba państw neutralnych wobec rosyjskiej inwazji zdaniem EUI wzrosła na przestrzeni roku z 32 do 35 (reprezentując prawie 31 proc. światowej populacji). Za takie uznano Kolumbię, Turcję i Katar. "Państwa te, wcześniej związane z Zachodem, przeszły do tej kategorii, ponieważ ich rządy starają się czerpać korzyści gospodarcze z zaangażowania w relacje z obiema stronami konfliktu" – czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM "DZIENNIKU GAZECIE PRAWNEJ">>>