Ku zdumieniu naszych oponentów politycznych stan finansów publicznych nie przypomina ani drugiej Grecji, ani drugiej Wenezueli, jak mówił Leszek Balcerowicz czy czołowi politycy Platformy. Polski budżet ma się bardzo dobrze. Potrafimy dobrze zarządzać finansami publicznymi, czego nie można było powiedzieć o opozycji – podkreślił premier w rozmowie z portalem.

Reklama

Premier o obniżce podatków

Jak dodał, "z tego powodu rząd PiS obniżył wszystkie główne podatki na czele z tym, który najbardziej interesuje społeczeństwo, czyli PIT". On został obniżony kilkukrotnie i dzisiaj mogę powiedzieć, że podliczając te wszystkie obniżki, a więc kwotę wolną do 30 tys., koszty uzyskania przychodów podniesione do 3 tys. zł, zerowy PIT dla osób do 26. roku życia, wreszcie obniżkę głównej stawki z 18 na 17 proc., a potem z 17 na 12 proc., to w kieszeniach obywateli zostaje między 40 a 50 mld zł. To powoduje, że ogromna część Polaków dostanie zwroty z podatku, czego wcześniej nie było – wskazał.

Szef rządu zaznaczył, że "dzięki obniżce podatków Polacy już teraz dostają na swoje rachunki zwrot pieniędzy". Stało się tak dlatego, że w Ministerstwie Finansów wprowadziliśmy od samego początku naszych rządów, od 2016 r., ogromny arsenał środków o charakterze informatycznym, zapobiegających wyciekowi podatków czy wyprowadzaniu ich do tzw. rajów podatkowych. To są dziesiątki miliardów złotych i mam nadzieję, że społeczeństwo polskie już wie, że wygraliśmy walkę z mafiami vatowskimi, ale teraz wygrywamy walkę z praktyką uciekania do rajów podatkowych – powiedział.

Reklama

Zwroty na rachunkach 15 milionów Polaków są i będą możliwe dzięki walce z różnymi sztuczkami prawnymi, jakie dotychczas były możliwe. Kiedy wszyscy płacą uczciwie podatki, wszyscy mogą płacić je niższe, a i tak w budżecie jest więcej pieniędzy – ocenił Morawiecki.

Wskazał, że "Ministerstwo Finansów doprowadziło do tego, że dochody budżetu z tytułu podatku od wielkich korporacji międzynarodowych w tym roku będą trzy razy wyższe niż osiem lat temu". Ten sam podatek przez osiem lat rządów Platformy był na tym samym poziomie. Polscy obywatele przez lata byli okradani przez spryciarzy w białych kołnierzykach rozliczających się w Szwajcarii, w Irlandii czy na jakiejś egzotycznej wyspie. Nie były to zazwyczaj działania o charakterze pozaprawnym. Wykorzystywano słabości systemu finansowo-fiskalnego w Polsce lub specjalnie tworzono luki w tym systemie – mówił szef rządu.

Reklama

Cała reforma systemu finansów publicznych, którą przeprowadziliśmy, polega w gruncie rzeczy na tym, że ci, którzy nie płacili podatków w Polsce, zaczęli je wreszcie płacić, a ci, którzy je uczciwie płacili, mogli zacząć płacić mniejsze – podkreślił Morawiecki.

W wywiadzie dla I.pl szef rządu odniósł się także do kwestii inflacji. Inflacja w tym roku powinna zdecydowanie spadać. Wiele zależy od sytuacji zewnętrznej – powiedział.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że inflacja to temat numer jeden w polskich rodzinach, dlatego wprowadziliśmy wiele rozwiązań mających na celu zniwelowanie skutków wysokich cen, przede wszystkim energii i paliw, ale także podstawowych produktów spożywczych. Chociaż rynek surowców energetycznych był zdestabilizowany przez wojnę, to zapewniliśmy Polakom dostęp do źródeł energii po rozsądnej cenie. Miało nie być węgla, węgiel jest. Miało nie być gazu, zabezpieczyliśmy dostawy gazu. Jednocześnie widzimy, że ceny tych surowców spadają, a to będzie przekładać się na spadek inflacji – wymieniał premier.

Jak zastrzegł, "oczywiście trzeba dmuchać na zimne". Ale liczę, że od kwietnia inflacja będzie już w trendzie spadkowym – powiedział Morawiecki.