Ten pakiet jest pakietem mocnych sankcji, najmocniejszych w historii, uderzających w Rosję w sposób bezprecedensowy, poszerzający te sankcje o kolejne rosyjskie banki - powiedział minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.

Reklama

Poinformował, że sankcje obejmą trzy dodatkowe rosyjskie banki oraz całą listę dodatkową osób indywidualnych, produkty podwójnego zastosowania, zarówno w zakresie transferu przez Rosję, jak i te, które są wysyłane do Rosji.

Na liście sankcyjnej…

Nowe produkty ujęte na liście sankcyjnej to m.in. asfalt, masy bitumiczne i kauczuk. - On nie został wdrożony jako sankcja od razu, ale uzyskaliśmy decyzję o uzyskaniu pułapu kwoty, takiego limitu maksymalnego importu kauczuku do czerwca 2024 roku. A od lipca 2024 r. całkowity zakaz kauczuku, to też ważne, bo rynek dostosowuje się pod tą perspektywę - powiedział minister ds. UE.

Reklama

Do tego Polska uzyskała zapewnienie stworzenia takiego mechanizmu przez Komisję Europejską, która kwartalnie będzie publikować raporty na temat dywersyfikacji importu kauczuku przez europejskie firmy i publikować, które firmy nie dywersyfikują w odpowiedni sposób tego importu - dodał. - To mechanizm napiętnowania tych, którzy nie potrafią szybko od importu rosyjskiego kauczuku odchodzić – podkreślił.

Na liście sankcji są również ujęte dodatkowe działania z poza stricte uderzenia gospodarczego, obejmującego ważne tematy, które my stawialiśmy w trakcie rozmów z innymi krajami - powiedział minister ds. UE.

"Ostrze wymierzone w rosyjską dezinformację"

Reklama

Jak poinformował Szymon Szynkowski vel Sęk, w ciągu trzech tygodni lista rosyjskich propagandystów objętych unijnymi sankcjami zostanie rozszerzona o dodatkowe osoby. Obecnie na liście sankcyjnej jest około 150 propagandystów. - Część tych osób już została na listy włączona, część, mamy tutaj taką deklarację, w ciągu najbliższych trzech tygodni, po zebraniu dowodów, zostanie ta lista jeszcze uzupełniona, nie czekając na kolejny koszyk sankcyjny - powiedział minister.

Dodał, że strona polska przekazała listę obejmującą około 150 osób instytucjom unijnym i prezydencji. - Ta lista była oczywiście sporządzona w uzgodnieniu ze stroną ukraińską, była przedmiotem rozmów prezydenta Zełenskiego i premiera Morawieckiego w Kijowie. Bardzo stronie ukraińskiej zależało na tym, żeby takie ostrze wymierzone w rosyjską dezinformację było skierowane w tych, którzy tą dezinformacją się zajmują - powiedział Szynkowski vel Sęk.

Minister poinformował też, że z powodu wcześniej wprowadzonych sankcji stan rosyjskiej gospodarki pogarsza się. Zwrócił uwagę, że po okresie wzrostów na rynku ropy naftowej i gazu ziemnego, ceny tych surowców zaczęły spadać. - Zima praktycznie ma się w tej chwili ku końcowi, w związku z tym można powiedzieć, że Europa przeszła przez zimę, (...) w sensie bezpieczeństwa energetycznego, suchą stopą. (...) Widać, że Rosja już nie może czerpać zysków z surowców, ponieważ surowce, które początkowo podrożały i zasiliły budżet rosyjski, dzisiaj są z jednej strony osankcjonowane, a z drugiej strony to ich cena nie pozwala na takie dochody, jakie Rosja by się spodziewała - stwierdził Szynkowski vel Sęk.

Szynkowski vel Sęk poinformował, że rozmowy w kwestii sankcji zakończyły się w piątek późnym wieczorem.

Małgorzata Miszczuk, Rafał Pogrzebny