Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, zarówno branża noclegowa, jak i turystyczna w ciągu roku (od listopada 2021 do listopada 2022) zmniejszyły poziom zaległych zobowiązań względem banków i dostawców - hotelarstwo o 4,5 proc. (czyli prawie o 49 mln zł) do nieco ponad 1 mld zł, a turystyka o 31 proc. (czyli o 34 mln zł) do 77,2 mln zł. Analitycy BIG InfoMonitor zwrócili uwagę, że w branży noclegowej, mimo spadku zaległych zobowiązań, wzrosła liczba niesolidnych płatników o 180 podmiotów do 1923.

Reklama

Jak podano, ponad 1 mld zł zaległości zakwaterowania, to głównie "zasługa" hoteli, które mają na swoim koncie prawie 872 mln zł zaległości. Dodano, że równocześnie doszło do korzystnej zmiany w łącznym poziomie zadłużenia tego sektora - w hotelach jest mniej długów w porównaniu z zeszłym rokiem o 106,2 mln zł, czyli o 11 proc. Problemy z płatnościami dotyczą jednak 8 proc. hotelarskich biznesów, co - zdaniem ekspertów - oznacza, że ryzyko zawarcia umowy z firmą mającą problemy finansowe jest tu wysokie.

Jak wygląda sytuacja w branży turystycznej?

Z kolei branża turystyczna, mimo ogólnego znaczącego spadku kwoty zaległości oraz liczby dłużników - o 28 firm do 915 - boryka się z innymi problemami. Dotyczą one działalności agentów turystycznych i działalności pośredników turystycznych, w obu przypadkach, mimo spadku liczby dłużników, doszło do wzrostu zadłużenia – odpowiednio o 7 proc. (1,3 mln zł), do 20,7 mln zł, oraz o 74 proc. (3,3 mln zł), do 7,8 mln zł. Zaznaczono, że najwyższy udział firm z problemami (8 proc.) zanotowano wśród pośredników turystycznych.

Jak zauważył prezes BIG InfoMonitora Sławomir Grzelczak, co piąty Polak ogranicza swoje zimowe plany wyjazdowe ze względu na wzrost cen w hotelach czy pensjonatach. Jednocześnie jesteśmy bardziej spragnieni rozrywek, chcemy odreagować ograniczenia pandemii, dlatego można też oczekiwać, że część Polaków będzie rezygnować z innych planów na rzecz podróży. Spora grupa wskazuje też, że oszczędza przede wszystkim na ten cel - stwierdził.

Reklama

Z badania BIG InfoMonitor wynika, że na zimowy urlop chce wyjechać w tym roku 26 proc. Polaków, w większości to wypoczynek w kraju zorganizowany we własnym zakresie (43 proc.). Wyjazd w Polskę za pośrednictwem biura podróży planuje mniej niż co czwarty (23 proc.) z wybierających się w najbliższym czasie na urlop. W zimowy zagraniczny wyjazd organizowany z tour operatorem celuje zaś 17 proc., 23 proc. osób wyjedzie na ferie za granicę samodzielnie.

Ceny będą rosły

Główny analityk BIG InfoMonitor prof. Waldemar Rogowski zwrócił uwagę, że w sytuacji, gdy perspektywy napływu gości kurczą się, a koszty działalności rosną, przekłada się to na dalszy wzrost cen usług. Tylko we wrześniu ubiegłego roku w porównaniu do września 2021 r. stawki za noclegi wzrosły w 86 proc. hoteli. Zmiany, nie rekompensują jednak w pełni wzrostu kosztów prowadzonej działalności"- stwierdził.

Jego zdaniem wzrost cen usług turystycznych i hotelarskich może ograniczyć dostępność tych usług. Przypomniał, że od lata ubiegłego roku wynagrodzenia realne spadają, co wprost przekłada się na możliwości zakupowe Polaków. W konsekwencji może, ale nie musi, odbić się to na przyroście zaległego zadłużenia zarówno hotelarzy, jak i tour operatorów - zaznaczył. Prof. Rogowski przytoczył badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, z których wynika, że ponad połowa hotelarzy zakłada powrót do wyników sprzed pandemii w 2024 r. W jego opinii to optymistyczny scenariusz.

Badanie - Plany Polaków dotyczące zimowego wypoczynku zrealizowała 6-9 stycznia br. Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor, na próbie 1060 dorosłych Polaków; technika CAWI. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco