W piątek Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, związaną z wypełnieniem stawionych przez Komisje Europejska warunków wypłaty środków na Krajowy Plan Odbudowy. Za ustawą było 203 posłów, 52 było przeciw, 189 osób wstrzymało się od głosu - w tym 122 posłów Koalicji Obywatelskiej.

Reklama

Lech Wałęsa odniósł się do sprawy procedowanej ustawy na Facebooku. "W związku z dzisiejszym głosowaniem posłów Platformy Obywatelskiej otwierającej drogę PiS-owi do środków unijnych, mimo łamania konstytucji i zasad demokracji, postanowiłem wycofać swoje sympatyzowanie z PO" - zadeklarował.

W rozmowie z "Wprost" Wałęsa tłumaczył, że nie spodziewał się "czegoś tak głupiego" po Platformie. - To zdrada ojczyzny! - ocenił. - Cofam swoje poparcie dla nich, nie mogę inaczej postąpić. Nigdy nie brałem pod uwagę, że taki błąd popełnią. Nie przypuszczałem, że są tacy naiwni. To głupie i okropne. Jestem bardzo zawiedziony - ocenił Wałęsa.

Reklama

Wniesiony w grudniu przez posłów PiS projekt nowelizacji ustawy o SN ma według autorów wypełnić wymagania z wiązane z kluczowym "kamieniem milowym" warunkującym uruchomienie przez Komisję Europejską środków na KPO. Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, ale został on zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie uczestniczył w przygotowaniu projektu ani go z nim nie konsultowano. Zapowiedział, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny ani nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Grzegorz Bruszewski