Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych dwukrotnie zarekomendowała - w tym na ostatnim posiedzeniu we wtorek - odrzucenie projektu dot. powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 - tzw. komisji weryfikacyjnej. Wnioski w tej sprawie zgłosiły: KO, Lewica i Polska 2050. Podczas drugiego czytania w Sejmie sprzeciw wobec projektu wyraziła Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska-PSL, a także Konfederacja i Polska 2050; reprezentanci tych ugrupowań wskazywali podczas debaty na niekonstytucyjność projektu. Reprezentant obozu rządzącego poseł PiS Piotr Kaleta deklarował natomiast, że jego ugrupowanie jest zdeterminowane, aby komisja powstała.

Reklama

Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich

W piątek posłowie głosowali nad wnioskiem komisji o odrzucenie projektu. Wniosek przepadł - przeciwko niemu głosowało 233 posłów (klub PiS oraz koła Kukiz'15 i Polskie Sprawy, a także posłowie niezależni Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza), za wnioskiem zaś 220 posłów ze wszystkich ugrupowań opozycyjnych - KO, Lewicy, KP/PSL, Konfederacji, Polski 2050, Porozumienia, oraz PPS. Wniosek poparło też 3 posłów niezależnych - reprezentant mniejszości niemieckiej Ryszard Galla oraz Wojciech Maksymowicz i Paweł Szramka. Projekt wróci teraz do komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia. Przekazywali, że organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Reklama

Zgodnie z projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.

W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP".

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Reklama

autor: Mikołaj Małecki