- Prezydent uważa, że obawy dotyczące bezpieczeństwa, o które najbardziej się troszczymy, to obawy dotyczące bezpieczeństwa Ukrainy - powiedział John Kirby, zapytany, co myśli o słowach Emmanuela Macrona i czy gwarancje bezpieczeństwa dla Rosji były tematem rozmów prezydentów USA i Francji podczas ich niedawnego spotkania w Białym Domu.

Reklama

- Ukraina nie stanowiła zagrożenia dla nikogo, a zwłaszcza nie dla Rosji. Nie ma żadnego usprawiedliwienia i żadnych dowodów na twierdzenia Rosji, że jej bezpieczeństwo było zagrożone. Bezpieczeństwo Ukrainy było i jest zagrożone przez Rosję, i na tym się skupiamy - dodał.

Wywiad Macrona

W wyemitowanym w sobotę wywiadzie Macron powiedział, że "Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą". - Europa musi zacząć przygotowania do budowy nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie i zastanowić się, jak ma ona wyglądać w przyszłości - dodał.

Kirby stwierdził też, że żadnym zaskoczeniem nie jest zapowiedź Kremla, że nie podporządkuje się on decyzji o nałożeniu limitu ceny na rosyjską ropę naftową.

- Uważamy, że ten pułap cenowy może uczynić różnicę, ograniczając zdolności Rosji, by w nadmierny sposób korzystać z rynku naftowego i wykorzystać te przychody, by zabijać więcej Ukraińców - oznajmił. Dodał przy tym, że mechanizm został celowo skonstruowany tak, by pułap można było zmieniać w zależności od potrzeb.

Odnosząc się do sugestii Pekinu, że również nie będzie kierować się limitem, Kirby stwierdził, że niezależnie od tego, czy kraje będą "kupować energię w ramach limitu lub poza nim", pomoże im to negocjować z Rosją znaczące obniżki ceny surowca.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński