Budanow mówił o tym w wywiadzie dla amerykańskiego portalu War Zone; treść wywiadu przekazał w sobotę ukraiński portal Suspilne.
Operacja zajęcia Chersonia
Operacja zajęcia Chersonia będzie trwać do końca następnego miesiąca. W Chersoniu przebywają teraz najlepiej przygotowane oddziały rosyjskie. Duża część z nich to wojska powietrznodesantowe Federacji Rosyjskiej, siły operacji specjalnych i piechota morska, a więc najbardziej zdolne do walki oddziały w Rosji - powiedział Budanow. Dodał następnie, że te siły stanowią trzon zgrupowania obecnego w Chersoniu i są wzmacniane żołnierzami z niedawnej mobilizacji.
Ogółem - według Budanowa - w obwodzie chersońskim znajduje się teraz około 40 tys. wojskowych z Rosji. Są to oddziały rozlokowane w samym Chersoniu, na obszarach na zachodnim brzegu Dniepru i formacje wspierające działania na brzegu zachodnim, ale rozmieszczone na wschodnim brzegu rzeki.
Możliwe wysadzenie zapory kachowskiej
Szef HUR ostrzegł, że Rosjanie mogą zdecydować się na częściowe wysadzenie zapory kachowskiej elektrowni wodnej. "Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, to wysadzą jedynie drogę, która biegnie przez tamę, aby uniemożliwić przejazd naszego sprzętu, a także śluzy na tamie. Spowoduje to częściowe zniszczenie obiektu" - powiedział Budanow.
20 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, występując online na szczycie UE, przekazał, że posiada informacje na temat tego, że Rosjanie zaminowali zaporę i transformatory kachowskiej elektrowni wodnej. Jak dodał, jeśli rosyjskie siły przerwą tę tamę, w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń. Zaapelował o skierowanie międzynarodowej misji obserwacyjnej do kachowskiej elektrowni.