Specjaliści HUR sprawdzili podzespoły bezzałogowca Mohadżer-6 (Mohajer-6), rozebrali maszynę "dosłownie do ostatniej śrubki"; taka analiza pozwoli Ukraińcom poznać słabe strony wroga i dzięki temu prowadzić z nim bardziej skuteczną walkę - czytamy w komunikacie wywiadu na Telegramie . Wypowiedź przedstawiciela HUR na temat irańskich dronów wyemitowano też na antenie telewizji "1+1".

Reklama

Irańska firma starała się zamaskować miejsce produkcji drónów

Mohadżer-6 został wyprodukowany w lutym. Możliwe, że był to jeden z jego pierwszych lotów (bojowych). Od razu rzuciło nam się w oczy, jak irańska firma starała się zamaskować miejsce produkcji maszyny. Zrobiono to jednak w nieumiejętny sposób - relacjonował przedstawiciel HUR w materiale ukraińskiego kanału telewizyjnego.

Jak podkreślono, wiele podzespołów drona zostało wyprodukowanych m.in. w Chinach, Japonii czy Austrii, co wskazuje na skuteczne omijanie przez Teheran sankcji i pozyskiwanie technologii m.in. z krajów Europy.

W sierpniu Rosja zaczęła kupować od Iranu drony-kamikadze, których masowe użycie na polu walki na Ukrainie rozpoczęło się we wrześniu. Bezzałogowce, głównie maszyny Shahed-136, są wykorzystywane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju. Rząd w Teheranie konsekwentnie zaprzecza, że dostarczył Moskwie swoje bezzałogowce.

USA zapowiedziały już, że podejmą "praktyczne, agresywne" kroki, by ograniczyć sprzedaż irańskich dronów do Rosji. Waszyngton ma wiele sposobów na to, by pociągnąć Teheran i Moskwę do odpowiedzialności - zadeklarował we wtorek zastępca rzecznika Departamentu Stanu Vedant Patel.

Wcześniej, 13 października, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział, że Sojusz wkrótce dostarczy Ukrainie "setki zagłuszaczy, które pomogą unieszkodliwić rosyjskie i irańskie drony".