Studenci nie mają na wynajem mieszkania, utrzymanie czy czesne. Na ich trudną sytuację w tym roku wpłynęło kilka czynników, które zbiegły się w czasie - wysoka inflacja, napływ uchodźców, trudności ze znalezieniem lokum, wreszcie niewystarczająca pomoc stypendialna na studiach. Rektorzy przyznają, że sytuacja jest wyjątkowa. Obawiają się też, że problem będzie się nasilać.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ WE WTORKOWYM WYDANIU DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ>>>