Premier przebywa w Kielcach, gdzie odbywa się XXX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego (MSPO). Szef rządu podczas konferencji prasowej wskazywał, że przedmiotem bardzo wielu dyskusji jest to, "co jest dziś najbardziej potrzebne, by w skuteczny sposób bronić NATO, granic NATO i poszczególnych państw". - I my wiemy najlepiej, że tylko ten jest wspierany, broniony, kto potrafi się sam bronić. Dlatego dziś przygotowujemy najlepszą, najnowocześniejszą broń dla naszej armii. Najlepsza broń to skuteczna, nowoczesna i - jeśli tylko możliwe - to także polska - mówił szef rządu.
"To nasi partnerzy w różnych działaniach"...
- Ale współpracujemy z dostawcami, sojusznikami z kilku kluczowych państw świata. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Korea, Francja to nasi partnerzy w różnych działaniach związanych z wyposażeniem polskiej armii - zaznaczył.
Jednak - jak mówił - przede wszystkim to współpraca z USA i Koreą Południową, która "podnosi poziom uzbrojenia naszej armii do zupełnie innego stanu, do takiego poziomu, w którym będziemy mogli dużo bardziej skutecznie razić przeciwnika" - powiedział premier.
Jak zauważył, armia ma celu przede wszystkim odstraszanie. - Chcesz pokoju, gotuj się do wojny - stara rzymska maksyma. My przygotowujemy jak najsilniejszą armię, by zapewnić bezpieczeństwo. (...) To nasz podstawowy imperatyw działania - podkreślił.
Bez przetargów, ale "jak najszybciej"
- Najważniejsze dla mnie dzisiaj to wyposażyć jak najszybciej polską armię. Zakupy będą realizowane w ogromnym stopniu również w trybie pozaprzetargowym po to, żeby jak najszybciej móc kupować ten sprzęt, który jest dostępny - mówił premier, zapytany, czy polski rząd będzie kontynuować politykę kupowania sprzętu wojskowego bez przetargów. Jak podkreślił Morawiecki, "bezpieczeństwo to najwyższa wartość, fundament całego społeczeństwa". - Dlatego jak ktoś mnie pyta, czy wolę czekać dwa lata na przeprowadzony przetarg, na odwołania, na rezultat decyzji sadów, które się wloką w niemożliwy sposób, to odpowiadam wprost: dla mnie priorytetem jest polski przemysł obronny, zamówienia polskie, a jeżeli nie możemy produkować czegoś w Polsce, zamawiamy szybko za granicą - powiedział szef rządu.
Jak zauważył, "wojna jest niedaleko stąd, w Donbasie, na południu Ukrainy". - W związku z tym najważniejsze dla mnie dzisiaj to wyposażyć jak najszybciej polską armię. Zakupy będą realizowane w ogromnym stopniu właśnie również w trybie pozaprzetargowym po to, żeby jak najszybciej móc (...) kupować to, co jest dostępne, ten sprzęt, który jest dostępny. Dlatego np. bardzo szybko otrzymamy - jeszcze w tym roku - pierwszą część zamówienia czołgów armatohaubic K2, K9 odpowiednio z Korei. To jest znakomity sprzęt, bardzo dobry, przetestowany, który będzie służył naszej armii - zwrócił uwagę premier.
Morawiecki wspomniał o swojej ostatniej wizycie w Siedlcach. - Wizytowałem 18. dywizję i tam pan generał, wojskowi opowiadali mi o przewagach na współczesnym polu walki tego sprzętu, który zamawiamy. Naprawdę warto zainteresować się tym. Byłem bardzo zbudowany tym, jak mi wojskowi przedstawili możliwości tego zamawianego sprzętu - Abramsów, ale też czołgów K2 i sprzętu z zagranicy - zaznaczył.
Sylwia Dąbkowska-Pozyczka, Jakub Borowski