"Mimo informacji o wznowieniu produkcji przez firmę Anwil grozi nam kolejny gwałtowny wzrost cen żywności. Skutki decyzji polskiego rządu będą katastrofalne dla sektora rolno-spożywczego, a kolejny wzrost cen to głód wśród znacznej części polskiego społeczeństwa" - ostrzegały w poniedziałek na konferencji w Sejmie przedstawicielki Polski 2050 Szymona Hołowni.

Reklama

PKN Orlen poinformował w poniedziałek, że należąca do koncernu spółka Anwil wznawia produkcje nawozów azotowych i CO2, wstrzymaną z powodu wysokich cen gazu ziemnego. Grupa Azoty poinformowała zaś, że pomimo czasowego ograniczenia produkcji w trzech spółkach Grupy, dostawy CO2 do klientów są realizowane.

O szczegóły wznowienia produkcji nawozów pytała posłanka koła Polska 2050 Joanna Mucha.

Czy produkcja zostaje odblokowana na pełną skalę czy tylko częściowo, czy wszyscy pracownicy wracają do pracy wszyscy, czy tylko część załogi - pytała na konferencji prasowej w Sejmie. Kierując swoje pytania do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, pytała, czy pracownicy Anwilu i Puław mogą być pewni, że otrzymają wynagrodzenie i czy będą mogli pracować po wykorzystaniu zaległych urlopów, na które zostali wysłani. Postawiła też pytanie, czy Sasin podejmując decyzje o wstrzymaniu, a później wznowieniu produkcji, przewidywał konsekwencje swoich działań.

Reklama

Pytała też, w jakim stopniu popyt na nawozy, dwutlenek węgla i suchy lód zostanie zaspokojony dzięki odblokowaniu produkcji.

Zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego

Pełnomocniczka ds. rozwoju struktur politycznych Polski 2050 Szymona Hołowni w woj. mazowieckim i prezes Izby Zbożowo-Paszowej Monika Piątkowska przestrzegała przed realnym zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego w kraju i kolejnym gwałtownym wzrostem cen żywności.

Dlaczego rząd i spółki Skarbu Państwa, mając informacje o bardzo złej sytuacji na rynku nawozów, nie podjęły żadnych działań? Dlaczego nie gromadzono zapasów? Ile nawozów azotowych spółki SP wyeksportowały w ostatnim półroczu? Od kiedy rząd miał świadomość tak trudnej sytuacji i dlaczego nie zrobił nic, wiedząc, że zatrzymanie produkcji będzie miała tak daleko idące konsekwencje i skutki? - pytała Piątkowska.

Chciała też wiedzieć, czy rząd naciskał na spółki SP, które działają w branżach zużywających dużą ilość gazu, by wstrzymać produkcję i poprawić bilans gazowy państwa. Jakie rząd planuje podjąć działania, by ustabilizować sytuację i zapobiec dalszym wzrostom cen żywności? - pytała Piątkowska.

Jak podkreśliła, od kilku miesięcy sektor rolno-spożywczy prowadzi dialog z rządem o możliwych ograniczeniach w dostępie do gazu i energii elektrycznej dla tych przedsiębiorstw. Zgodnie z rozporządzeniem z 2021 roku, na które rząd się powołuje, ograniczenia będą tak restrykcyjne, że braknie nam energii i gazu do utrzymania ciągłości produkcji, do magazynowania środków spożywczych i do dystrybucji. 15 organizacji branżowych sektora rolno-spożywczego 10 sierpnia wysłało apel do pana premiera. Precyzyjnie opisujemy konsekwencje tej możliwej decyzji. Nie mamy odpowiedzi. Wielomiesięczne rozmowy z rządem, które były prowadzone bez mediów, nie przyniosły żadnych efektów - mówiła Monika Piątkowska.

Polska 2050 zapowiada złożenie wniosku do marszałek Sejmu o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informację premiera na temat aktualnej sytuacji na rynku nawozów, wysokości produkcji, dostępności CO2 i suchego lodu, ilości eksportu oraz zabezpieczenia nawozów na wiosnę 2023 roku na użytek polskich producentów żywności.