We wtorek Grossi mówił, że ewentualna wizyta przedstawicieli MAEA w elektrowni pomoże "ustabilizować sytuację w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony w tym miejscu oraz zmniejszyć ryzyko poważnej awarii jądrowej w Europie".

Reklama

Rosyjskie wojska zajęły miasto Enerhodar i znajdującą się tam Zaporoską Elektrownię Atomową na początku marca. Pod koniec maja szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin poinformował, że na terenie siłowni znajduje się prawie 500 rosyjskich żołnierzy, transportery opancerzone, czołgi, pojazdy Ural, materiały wybuchowe i "wszystko to, co nie powinno znaleźć się w elektrowni". Enerhoatom kontrolował dotychczas obiekt pod względem jego eksploatacji i obsługi technicznej.

Na początku sierpnia rosyjskie wojska kilkakrotnie ostrzelały teren elektrowni, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa oskarżyła o te incydenty władze w Kijowie.

Zaporoska Elektrownia Atomowa została zbudowana w roku 1986 i jest największą siłownią jądrową w Europie. Przed rosyjską inwazją pracowało w niej sześć reaktorów, każdy o mocy 950 MW.