W rosyjskich aptekach brakuje ponad 80 rodzajów podstawowych medykamentów. Rosyjski przemysł farmaceutyczny albo nie wytwarza zamienników, albo są one słabej jakości i mogą nawet zaszkodzić - napisał portal. Według autorów publikacji rosyjscy pacjenci latają do Kazachstanu i Kirgistanu po preparaty dla diabetyków, do Turcji - po leki na epilepsję, hormonalne środki antykoncepcyjne oraz antydepresanty, a po te ostatnie - również do Gruzji i Armenii.

Reklama

Wiorstka opisuje problemy z lekami obniżającymi poziom cukru. Producentem jednego z nich jest amerykańskie przedsiębiorstwo, które oświadczyło, że wstrzymuje eksport do Rosji wszystkich leków oprócz tych, które są przeznaczone dla cukrzyków i chorych na raka. Dlaczego zatem w niektórych regionach brakuje pewnych leków – nie wiadomo, gdyż producent nie odpowiedział na zapytania redakcji. Inny producent – duński – zapytany, dlaczego brakuje lekarstwa na cukrzycę powiedział, że popyt przewyższa podaż, a ludzie wykupują ich preparaty na zapas.

Rosja: To nie ma nic wspólnego z sankcjami

Urzędnicy rosyjskiego ministerstwa zdrowia zapewniają, że przerwy w dostawach nie mają związku z sankcjami, a większość preparatów, których brakuje w aptekach, ma swoje rosyjskie analogi. Autorzy publikacji utrzymują jednak na podstawie rozmów przeprowadzonych z pacjentami i lekarzami, że rosyjskie leki są niższej jakości, a efekty uboczne ich stosowania zdarzają się znacznie częściej.

Reklama

Pacjenci bardzo rzadko jeżdżą jednak po leki do krajów Unii Europejskiej z co najmniej dwóch powodów. Jednym z nich jest fakt, że nie są utrzymywane połączenia lotnicze, a co za tym idzie trudno jest się tam dostać, drugą natomiast to, że w krajach UE wymagane są recepty wystawione w tych krajach; rosyjskie nie są honorowane.

Niedługo problem może stać się jeszcze bardziej skomplikowany, ponieważ do Dumy Państwowej wpłynął projekt ustawy, która zakazuje wwozu na terytorium Federacji Rosyjskiej nawet na własny użytek leków niezarejestrowanych w tym kraju. Oficjalnym powodem takiego kroku jest według rosyjskich władz zapobieżenie wwozu lekarstw, których bezpieczeństwo stosowania nie zostało potwierdzone.