Rząd w ubiegłym tygodniu przyjął projekt ustawy ws. bezpieczeństwa gazowego. Projekt zakłada m.in. zawieszenie tzw. obliga giełdowego – obowiązku sprzedaży gazu przez giełdę – w przypadku ogłoszenia stanu kryzysowego, lub możliwość zmiany w 2022 i w 2023 r. przez ministra właściwego ds. energii poziomu tego obliga.

Reklama

"Musimy mieć narzędzie do szybkiego reagowania"

Nie znosimy obliga ustawowo, ale dajemy ministrowi możliwość zareagowania, zmniejszenia wolumenu gazu na rynku w dowolnym momencie rozporządzeniem. W związku z wojną w Ukrainie i kryzysem energetycznym sytuacja na rynku gazu nie jest pewna – jego obecna zmienność może stanowić wyzwanie dla płynności firm energetycznych. Dlatego musimy mieć narzędzie do szybkiego reagowania, gdyby na rynku w sytuacji ograniczonych zasobów czysto giełdowy mechanizm alokacji surowca okazałby się niewystarczający lub zagroziłby bezpieczeństwu funkcjonowania sektora gazu – powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Minister dodała, że na razie "nie planujemy takiego działania (zmiany poziomu obliga - PAP), ale chcemy mieć takie narzędzie".

Reklama

Zgodnie z Prawem energetycznym przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem gazem są zobowiązane do sprzedaży na giełdach towarowych nie mniej niż 55 proc. gazu ziemnego wysokometanowego wprowadzonego w danym roku do sieci.

Projekt ustawy przewiduje ponadto, że do końca 2027 r. przedłużony ma zostać obowiązek zatwierdzania przez Prezesa URE taryf na sprzedaż gazu do odbiorców domowych i strategicznych instytucji pożytku publicznego.

Nowe przepisy zakładają również wprowadzenie możliwości ogłaszania przez ministra ds. energii na czas określony stanu kryzysowego w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE ws. środków zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu.

Projekt precyzuje też definicję bezpieczeństwa gazowego państwa. Określa się je jako stan umożliwiający bieżące i perspektywiczne pokrycie zapotrzebowania odbiorców na gaz ziemny, w określonej wielkości i czasie, w sposób technicznie i ekonomicznie uzasadniony, w stopniu umożliwiającym prawidłowe funkcjonowanie gospodarki.

Reklama

autor: Michał Boroń