„Oceniamy, że zakres i dotkliwość cyberoperacji związanych z rosyjska inwazją na Ukrainę były prawie z pewnością lepiej przygotowane i o większym zasięgu niż podawano w jawnych źródłach. Oceniamy, że rosyjskie cyberoperacje (...) miały na celu utrudnienie działania, przerwanie działania, zniszczenie lub zdyskredytowanie ukraińskiego rządu, wojska, gospodarki, zdobycie wpływu na krytyczną infrastrukturę i ograniczenie społeczeństwu Ukrainy dostępu do informacji” - podsumowało Kanadyjskie Centrum Cyberbezpieczeństwa działające w ramach Communications Security Establishment (CSE - wywiad elektroniczny) w opublikowanym biuletynie.
Rosyjskie cyberataki
CSE ocenia też jako wysoce prawdopodobne, że celem wspieranych przez rosyjski rząd „agresywnych podmiotów cyberzagrożeń” są kraje NATO. „Oceniamy, że Rosja (…) rozwija zdolności cyberataków przeciw Unii Europejskiej i krajom NATO, w tym USA i Kanadzie”.
Raport wylicza cyberataki na Ukrainę, takie jak powiązanej z GRU grupy Sandworm, która w kwietniu br. próbowała użyć m.in. malware nazywanego Industroyer 2 przeciwko podstacjom wysokiego napięcia w ukraińskiego systemu energetycznego. Chodziło o wstrzymanie dostaw elektryczności, ale Ukraińcy wspólnie ze słowacką firmą ESET zablokowały atak. Ponadto raport m.in. opisuje koordynację działań rosyjskich wojsk z cyberatakami, do połowy maja br.
Dotychczas kanadyjscy specjaliści zidentyfikowali osiem typów oprogramowania używanego przez Rosję przeciwko Ukrainie: WhisperGate/Whisperkill, FoxBlade (HermeticWiper), SonicVote (HermeticRansom), CaddyWiper, DesertBlade, Industroyer2, Lasainraw (IsaacWiper) and FiberLake (DoubleZero). W kwietniu br. zauważono cztery nowe typy malware: „specjaliści cyberbezpieczeństwa przypisały te ataki grupie znanej jako Armageddon (również znanej jako Gamaredon/Shuckworm), która jest wiązana z rosyjską federalną służną bezpieczeństwa FSB”.
Kanadyjscy specjaliści, ostrzegając przed kolejnymi atakami przygotowywanymi przez Rosję wobec krajów wspierających Ukrainę, odnotowali działania cyberszpiegów w systemach rządowych, uniwersyteckich, prywatnych firmach i podmiotach krytycznej infrastruktury, w tym w Polsce.
Raport omówił znane rosyjskie ataki na kraje wspierające Ukrainę, w tym Polskę, m.in. częściowe zablokowanie sieci łączności satelitarnej w Europie KA-SAT w dniu inwazji na Ukrainę, którego celem było zakłócenie ukraińskiej łączności wojskowej. Wskazano też ataki DdoS przeprowadzone przez pro-rosyjską grupę hakerską Killnet na infrastrukturę w Czechach, Estonii, Łotwie, Polsce, Wielkiej Brytanii i USA.
Od 2014 r. i aneksji Krymu przez Rosję, Ukraina „znacząco” poprawiła swoje cyberzabezpieczenia, z pomocą rządów i firmy technologicznych krajów Unii Europejskiej oraz państw sojuszu wywiadowczego Five Eyes (Australia, Kanada, Nowa Zelandia, USA, Wielka Brytania). Kanadyjscy specjaliści wskazali też na rolę haktywistów w przeciwdziałaniu rosyjskim atakom: rosyjskie cyberzagrożenia zwalczają Anonymous i licząca ok. 400 tys. osób ukraińska „armia IT”. Istnieje też grupa hakerska wspierająca Ukrainę, Belarusian Cyber Partisans (Białoruscy Cyberpartyzanci), „jednak ich zasięg był dotychczas ograniczony”.
Z Toronto Anna Lach