TSUE oddalił apelację wniesioną przez polską spółkę przeciwko wyrokowi Sądu UE w sprawie domniemanego nadużycia pozycji dominującej na unijnym rynku okien dachowych i stolarki okiennej - czytamy w komunikacie Trybunału.

W 2012 roku Fakro złożyło skargę do Komisji Europejskiej w celu ustalenia, czy jeden z jej konkurentów, duńska Grupa Velux, nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku i stosuje nieuczciwe praktyki. Po sześciu latach KE, w której ówczesnym składzie Dunka Margrethe Vestager była komisarzem ds. konkurencji, oddaliła skargę.

Reklama

Prezes Fakro Ryszard Florek zakwestionował stanowisko Komisji, zarzucając jej m.in. niesumienne zbadanie sprawy.

Stanowisko (KE) błędnie sugeruje także, że dowody w sprawie zostały dokładnie przeanalizowane przez Komisję. Niestety – jak wynika z decyzji Komisji – nie zostały. Komisja Europejska nie mogła znaleźć dowodów na naruszenie unijnych przepisów antymonopolowych przez Velux, bo nie chciała ich zobaczyć. Nie chciała nawet przesłuchać byłych pracowników Velux, którzy gotowi byli zeznać w sprawie łamania prawa przez Velux. Trudno się dziwić, że pani Vestager, duńska komisarz, która była ministrem gospodarki Danii, dba tylko o interes Danii - oświadczył wówczas Florek, podejmując decyzję, by skierować sprawę do Sądu UE. Sąd Unii Europejskiej utworzono w 1989 r. dla odciążenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w niektórych sprawach.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2020 r. Sąd oddalił skargę Fakro. Polska spółka odwołała się od wyroku Sądu do TSUE. W czwartkowym wyroku Trybunał oddalił apelację.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz

Komentarz prezesa firmy VELUX Polska do wyroku

TSUE potwierdził, że wcześniejsza decyzja Komisji Europejskiej oczyszczająca firmę VELUX z wszystkich zarzutów stawianych przez naszego konkurenta była słuszna. Wiem jak transparentnie i etycznie działa firma VELUX, dlatego od początku nie miałem wątpliwości, że taka będzie finalna decyzja. Oczywiście prawo do sprawdzenia stosowania zasad uczciwej konkurencji przysługuje każdemu przedsiębiorcy, ale za każdym razem zarzuty muszą być poparte dowodami, a nie domniemaniami i fałszywymi oskarżeniami. Z tego powodu tak ważna jest niezależność organów ochrony konkurencji, takich jak UOKIK i Komisja Europejska. Pomysły idące w kierunku zmiany prawa, aby urzędy musiały wszczynać postepowanie na każdy wniosek zgłoszony przez przedsiębiorców, uważam za wysoce niebezpieczne. Organy ochrony konkurencji są i powinny być niezależne. My to w pełni szanujemy i dlatego w każdej sprawie kierowanej przeciw nam przez Fakro zawsze rzetelnie współpracowaliśmy, dostarczyliśmy tysiące dokumentów do sprawdzenia, kontrolowani byli nawet nasi dystrybutorzy – skomentował decyzję Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska i dodał: - Bezpodstawne oskarżenia Fakro, rozpoczęte 16 lat temu, teraz kierowane są już nie tylko przeciwko nam, ale także przeciw szanowanym i rzetelnym instytucjom publicznym – dlatego, że orzeczenia tych organów są zgodne ze stanem faktycznym i niezgodne z oczekiwaniami Fakro. Można łatwo przekonać się jak niesłuszne są to zarzuty czytając np. liczące kilkadziesiąt stron uzasadnienie wyroku Komisji Europejskiej z 2018 roku. Cieszę się, że sprawiedliwość i prawda finalnie triumfują. Mam nadzieję, że Fakro w końcu zaprzestanie dalszych pomówień .