Semeniuk zaznaczyła, że "koszyk potrzeb seniora jest taki sam" i obiecała, że PiS zawsze będzie kierował środki do najsłabszych. Dopytywana o to, o ile wzrośnie inflacja po wypłacie 14. emerytury, minister nie podaje żadnych danych. Może warto wypłacić tę emeryturę dopiero wtedy, gdy inflacja spadnie do poziomu 6-7 proc.? To jest wieloletnie spuszczanie tej inflacji – skomentowała.

Reklama

Semeniuk: Niemożliwe, by Tusk stał się drugim Morawieckim

Dlaczego to opozycja winna jest wysokiej inflacji? Donald Tusk od kilku tygodni próbuje stać się ekonomistą opozycji. Wraz z poseł Leszczyną i poseł Lubnauer próbuje opowiadać o ekonomii. Próbuje sprzedawać programy – powiedziała wiceminister rozwoju Olga Semeniuk.

Reklama

Dodała, że szef PO jest historykiem i nie miał ekonomicznego doświadczenia. Na uwagę prowadzącej, że Mateusz Morawiecki również jest historykiem, polityk PiS odpowiedziała, że obecny premier ma przynajmniej doświadczenie zdobyte w bankach oraz na uczelniach zagranicznych, związanych z ekonomią.

Semeniuk: Tusk odpowiedzialny za dezinformację

Skąd odpowiedzialność za inflację, skoro opozycja nie ma mocy sprawczej?

Donald Tusk jest odpowiedzialny za dezinformację, za błędne wprowadzanie do świadomości społeczeństwa takich zjawisk, jak np. doprowadzenie do tego, by te środki finansowe były kierowane do sfery budżetowe, do rożnych grup społecznych i środowiskowych – wyjaśniła Semeniuk

Wiceminister rozwoju ocenia, że to są "nerwowe działania" i "opowiadanie ludziom, że jeśli ja będę premierem, to będziecie mieli raj, będziecie mieli środki finansowe". –

To jest bzdura. Miał już czas udowodnić jak wspiera grupy społeczne – podkreśliła Semeniuk.

"To niemożliwe, żeby Tusk był drugim Morawieckim"

To musi być racjonalne, to nie może być kokieteria polityczna, to nie może być tylko PR i zabiegi Tuska, żeby stać się premierem i drugim Mateuszem Morawieckim – zaznacza w rozmowie z Beatą Lubecką i dodaje: To jest niemożliwe, Tusk przyjechał z żadnym programem dla Polaków.

Jak rządził Tusk, to średnia płaca za godzinę to było 5 złotych, w dużych miastach – przypomniała Semeniuk.

Za czyich rządów płaca minimalna sukcesywna rośnie mimo pandemii? Za czyich rządów ratownik medyczny z 3 tys. brutto zarabia 5 tys. brutto? Za rządów PiS – dodała.. My potrafimy usiąść do rozmowy, do dialogu i ten dialog prowadzić.