Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w poniedziałek, że "zasada jednomyślności w głosowaniach dotyczących niektórych kluczowych obszarów po prostu nie ma już sensu". Przewodnicząca Komisji opowiedziała się za reformą Unii, w tym "w razie potrzeby" za zmianą traktatów.

Reklama

Ziobro: Berlin chce sam rządzić Europą

"Jakże to wszystko proste i przewidywalne. Najpierw mechanizm warunkowości, żeby złamać niepokorne kraje. A teraz odebranie im głosu. Berlin chce sam rządzić Europą. Reszta państw ma słuchać i wykonywać. Nigdy nie będzie na to zgody Solidarnej Polski" - napisał Ziobro we wtorek na Twitterze.

Szefowa KE przedstawiła swe stanowisko podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przy okazji ceremonii podsumowującej Konferencję w sprawie przyszłości Europy, czyli serię debat ze społeczeństwem obywatelskim na temat wyzwań i priorytetów stojących przed UE.

Sprzeciw 13 państw UE

W odpowiedzi na ustalenia Konferencji w sprawie przyszłości Europy, trzynaście państw członkowskich UE we wspólnym dokumencie sprzeciwiło się "nieprzemyślanym i przedwczesnym próbom” zmiany unijnego traktatu. Oprócz Polski są to Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Malta, Rumunia, Słowenia i Szwecja.

Przedstawiciele 13 krajów wskazali, że Konferencja była bezprecedensowym przedsięwzięciem demokratycznym i ułatwiła dialog z obywatelami w całej Europie m.in. na temat postrzegania przez nich roli UE w nadchodzących latach. Podkreślono jednocześnie, że wszelkie decyzje dotyczące UE muszą być podejmowane w ramach podziału kompetencji ustanowionego w traktacie UE, a jego zmiana nigdy nie była celem Konferencji.