Nieco ponad 170 mln zł - to zsumowane ubiegłoroczne zarobki członków zarządów krajowych banków, których akcje są notowane na warszawskiej giełdzie. Większość prezesów musiała pogodzić się z obniżką wynagrodzeń. Powód? Niższe premie w związku ze słabszymi wynikami - nie tylko z powodu pandemii. Obowiązujące przez kilka lat niskie stopy procentowe w połączeniu z rosnącymi obciążeniami sprawiły, że banki stały się mniej dochodowe.
W rankingu płacowym wysoko są ci, którzy odchodzą ze stanowiska. Rezygnacja wiąże się z wypłatą odprawy, która poziom uposażenia podnosi wyraźnie, ale jednorazowo. Dzięki temu zdecydowanym liderem ubiegłorocznego zestawienia zarobków bankowców jest Sławomir Sikora, który po dwóch dekadach opuścił w ubiegłym roku fotel prezesa Banku Handlowego - i jest tam teraz członkiem rady nadzorczej. Zarobił najwięcej (5,87 mln zł), chociaż członkowie zarządu BHW nie otrzymali nagród kapitałowych za 2020 r. (ale zmienne składniki wynagrodzenia zostały wypłacone).