Na przełomie marca i kwietnia rząd zniósł izolację i kwarantannę, obowiązek noszenia maseczek, a także niemal zupełnie zlikwidował testy diagnozujące COVID-19. Jak argumentowali politycy, nadszedł czas, by koronawirus stał się jedną z wielu chorób zakaźnych, z którą będziemy żyć. Jak z grypą. Dlatego z systemu zniknęło specjalne traktowanie koronawirusa.
Decyzję popierają zwolennicy obozu rządzącego (72 proc.), ale także w gronie przeciwników rządu odsetek odpowiedzi na "tak" jest wysoki - 57 proc. Większe różnice widać przy podziale na wyborców konkretnych partii.