Szef Narodowego Banku Polskiego odniósł się na konferencji prasowej do problemu wymiany hrywien w Polsce na złote. - Dążymy do rozwiązania tego problemu razem z PKO BP, razem z bankiem ukraińskim (centralnym - PAP), z komercyjnymi bankami ukraińskimi - zapewnił.

Reklama

Glapiński zwrócił uwagę, że na razie nie wiadomo, ilu obywateli Ukrainy będzie chciało wymienić hrywny i jaka to będzie kwota. Zauważył, że w ostatnim czasie fala migracji do Polski jest inna: początkowo mieliśmy napływ osób, które były w miarę zamożne, przygotowane na wyjazd; teraz mamy do czynienia z uchodźcami, którzy uciekają z terenów walk, raptownie opuścili swoje domostwa, praktycznie bez niczego.

Nastąpił paradoks, że Ukraińcy wypłacali wszystkie swoje oszczędności do zera, bo zakładali, że w Polsce ich karty nie będą działać. Po przyjeździe do Polski okazało się, że karty działają nadal, ale hrywny nie są wymieniane - powiedział Glapiński.

Trzeba będzie wprowadzić jakiś czas, w którym wymiana będzie możliwa, żeby uniknąć jakiś niepożądanych zjawisk i maksymalną sumę na dorosłą osobę - powiedział.

Szef NBP wskazał kilka kwestii technicznych związanych z dużą wymianą hrywien na złote. Jego zdaniem są dwie możliwe: albo przez NBP i bank centralny Ukrainy (zaznaczył, że trwają w tej sprawie rozmowy), albo poprzez banki komercyjne obu państw. Według Glapińskiego ta druga możliwość jest bardziej prawdopodobna.