Podczas zjazdu swej formacji w Rzymie Renzi oświadczył w sobotę, że "wojna na Ukrainie zaczęła się od Kabulu, od obrazów z sierpnia 2021 roku, od amerykańskiej ucieczki i porażki pewnej idei Zachodu".

Reklama

Krym konsekwencją Syrii?

"Uważam, że rosyjska inwazja tam ma swój początek; w momencie, gdy Putin zobaczył słabość Zachodu i postanowił interweniować" - ocenił polityk włoskiej centrolewicy.

Następnie zauważył: To wydarzyło się w Syrii w 2013 roku, kiedy Obama zrezygnował z interwencji. Sześć miesięcy potem Putin zajął Krym. Moim zdaniem to wszystko jest połączone.

Atak Putina na Ukrainę "to nie jest fałszywa, nerwowa reakcja; mamy do czynienia z niebezpieczną i błędną strategią" - uważa Matteo Renzi.

- Rosyjski prezydent ma bardzo groźną, ale jasną strategię - powiedział były włoski premier.

Włochy przyjmą uchodźców?

Reklama

Zadeklarował także: Ludzie, którzy uciekają przed wojną, mają prawo do tego, by zostać przyjętym w UE. Jesteśmy gotowi pomóc Polakom i Węgrom w przyjmowaniu uchodźców.

Natychmiast po tym, gdy rozpoczęła się rosyjska napaść na Ukrainę, senator Renzi zrezygnował z zasiadania w zarządzie rosyjskiej firmy samochodowej Delimobil, założonej w Moskwie przez Włocha. Fakt, że polityk był w tym zarządzie, wywoływał we Włoszech liczne polemiki i oburzenie.