Źródłem problemu jest algorytm do wyliczania ulgi dla klasy średniej. Miała być ona rekompensatą za brak możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej. Algorytm przygotowano jednak przy założeniu, że pracownik podlega ubezpieczeniom społecznym. Taki mechanizm nie sprawdza się więc u mundurowych, bo oni płacą tyl- ko składkę zdrowotną - wyjaśnia Katarzyna Rzeżnicka, doradca podatkowy i starszy menedżer w PwC.

Reklama

Mundurowi płacą składkę, której nie można od- liczyć od podatku i której nie da się - w ich przypadku - zrekompensować ulgą dla klasy średniej. W konsekwencji żołnie- rze i policjanci zaczynają tracić na Polskim Ładzie już przy przychodach na poziomie ok. 5000 zł - mówi Renata Bartak, która na co dzień pracuje w Urzędzie Miasta Lubartów, ale ma w rodzinie mundurowych i policzyła im skutki podat- kowej reformy. Z jej kalkulacji wynika, że wynagrodzenie netto funkcjonariusza zarabiającego miesięcznie 7000 zł będzie w 2022r. niższe o ok. 75zł niż w ubiegłym roku. Potwierdzają to wyliczenia sporządzone przez Katarzynę Rzeżnicką z PwC.

Problemy twórców i zleceniobiorców

Podobny problem spotkał twórców i zleceniobiorców. Ich również nie uwzględniono w algorytmie ulgi dla klasy średniej. Nie wzięto pod uwagę tego, że część pracowników może mieć 50-proc. lub 20-proc. koszty uzyskania przychodów.

W miniony piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że ulga zostanie rozszerzona na emerytów, zleceniobiorców i nauczycieli akademickich mających prawo do 50-proc. kosztów. Nie wspomniał o mundurowych. O tym, że toczą się prace nad zmianami dla mundurowych, zapewnia natomiast Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W odpowiedzi na pytanie DGP poinformowało, że zna problem i wraz z resortem finansów i KPRM pracuje nad jego rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEj W CZWARTKOWYM WYDANIU DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ>>>