Skowroński zapytał Kaźmierczaka m.in. o to, kto będzie stratny, a kto będzie beneficjentem Polskiego Ładu.
Wydaje mi się, że tu beneficjentów wielu nie będzie - zaczął prezes ZPP.
18 milionów... - dopowiedział Skowroński.
Polski Ład? "To rządowa propaganda"
W tym momencie Kaźmierczak wybuchnął śmiechem i odparł: To rządowa propaganda. A jeszcze uwzględniając inflację, to już w ogóle, że wielu dostanie niewiele. To trochę jak w filmie "Bruce Wszchmogący", gdzie wszyscy wygrali jednego centa, czy po pół centa w totolotka, żeby było sprawiedliwie. Jest to projekt bardzo źle przygotowany, przed czym ostrzegaliśmy. Ja bardzo ubolewam nad tym, że przegrałem walkę o Polski Ład. Dążyłem do tego, żeby zrobić w tym roku wyższą kwotę wolną od podatku na poziomie 30 tys. zł, a resztę odłożyć i zrobić to porządnie. Zapadły inne decyzje i widać dzisiaj, jaki jest związany z tym chaos.
Jest to dobra ilustracja rosyjskiego powiedzenia dla rządu, który stracił cnotę i rubelka nie zarobił - dodał.
Niższe pensje nauczycieli i policjantów
Rzecznik rządu Piotr Müller na środowej konferencji prasowej zapowiedział dokonanie korekt, jeśli chodzi o rozporządzenie ministra finansów tak, aby wszystkie osoby, które miały nieprawidłowo naliczone wynagrodzenia, w lutym otrzymały wyrównania. Mówił, że nauczyciele, przedstawiciele służb mundurowych, osoby, "które zarabiają średnio miesięcznie, patrząc w ciągu roku do 12 tysięcy 800 złotych, na Polskim Ładzie nie tracą", a "bardzo wielu z nich zyskuje" - dodał.
Niemniej, w ostatnich dniach widzimy, że mogło dojść w kilku miejscach do złego naliczenia zaliczki na podatek dochodowy. To jest pewnego rodzaju błąd, który może był zastosowany w niektórych miejscach, ale również i pewna nieścisłość przepisów, która daje taką możliwość interpretacji, by w ten sposób faktycznie do tego podejść - mówił rzecznik rządu. Dodał, że "przy każdej dużej reformie, która dotyczy wielu obywateli, takie błędy mogą się zdarzać". Natomiast ten błąd w żaden sposób nie spowoduje, że osoby zarabiające do 12 tysięcy 800 złotych miesięcznie miałyby cokolwiek stracić - powiedział rzecznik rządu.
1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł brutto.