Tusk we wtorek wystąpił na konferencji prasowej w związku z doniesieniami o wykorzystywaniu systemu Pegasus, czyli opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji. Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, oprogramowaniem Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Tusk zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie wnosić o powołanie sejmowej komisji śledczej, która zbada wykorzystywanie systemu Pegasus przeciwko opozycji, a także zapowiedział też powołanie analogicznej nadzwyczajnej komisji w Senacie.
Lider PO został zapytany, czy jego ugrupowanie w zamian za poparcie Kukiz'15 dla komisji śledczej ws. użycia systemu Pegasus poparłoby komisję śledczą ws. wyjaśnienia sprawy marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, czego chciałby Paweł Kukiz. W odpowiedzi Tusk podkreślił, że "nie wymaga jakiejś szczególnej odwagi, to jest elementarna przyzwoitość, żeby zgodzić się na wyjaśnienie sprawy podsłuchiwania polityków opozycji przez władze PiS-u".
Panie Pawle, ja właściwie nie mam żadnych wątpliwości, że pan mógł być także ofiarą podsłuchów i mam tylko nadzieję, że nie jest pan szantażowany - dodał lider PO.
Kukiz odpowiada Tuskowi
Kukiz odpowiedział Tuskowi w liście opublikowanym w mediach społecznościowych. "Panie Donaldzie, przyzna Pan z pewnością, że +elementarnej przyzwoitości+ wymaga również natychmiastowe wyjaśnienie oskarżeń o łapówkarstwo, które kierowane są w stronę Marszałka Senatu RP, pana Grodzkiego" - napisał.
"Umówmy się, że i ja i posłowie Kukiz'15 wykażemy się +elementarną przyzwoitością+ i zagłosujemy za powołaniem komisji w sprawie podsłuchów. Pańska formacja zaś jako z natury i od zawsze przyzwoita, czy to na stacjach benzynowych, czy na cmentarzach, u Sowy, czy na Sali Plenarnej - bez wahania wspomożecie K'15 przy powołaniu komisji d.s. Pana Marszałka Grodzkiego, by uciąć raz na zawsze spekulacje i oczyścić Pana Marszałka z pomówień o łapownictwo" - napisał lider Kukiz'15.
Sprawa Grodzkiego
Prokuratura podejrzewa Grodzkiego o przyjęcie "korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich" w czasie, gdy był on dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. W marcu prokuratura złożyła w wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Grodzkiego do odpowiedzialności karnej. W październiku wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (KO) pozostawił wniosek prokuratury bez biegu, uzasadniając, że nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat. W grudniu poinformowano, że warszawka prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu.
Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. Zapewniał, że nigdy nie uzależniał żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na jego rzecz.
Kukiz i podsłuchach
Kukiz odniósł się także do słów Tuska ws. możliwych podsłuchów. "Mam świadomość, iż mogłem i mogę być podsłuchiwanym - czy to w czasach rządów Pańskiej formacji czy dziś, bo takie jest to partyjne państwo. Od 1944 roku" - napisał.
Szantaż?
Z kolei w odpowiedzi na obawy lidera PO ws. możliwości szantażu polityk Kukiz'15 przyznał, że "po pierwsze nikt nigdy mnie nie szantażował a po drugie, nawet gdyby ktoś zechciał to nie ma czym". "Wbrew sugestiom i doniesieniom Onetu czy wspomnianego przez Pana TVN, w przeciwieństwie do całej polskiej +klasy+ politycznej - nie posiadam ani stanowisk, ani funkcji, ani przywilejów, synekur, rodziny zatrudnionej w spółkach Skarbu Państwa, itp., więc rozwieję Pańskie ewentualne obawy, że być może lęk przed ich utratą kieruje moim postępowaniem czy głosowaniami" - dodał.
"A przy okazji - proszę nie wciskać ludziom kitu, że tylko zjednoczona w przyszłości opozycja będzie w stanie odsunąć +ten wstrętny, szkodzący codziennie Polsce PiS, od władzy+. Gdybyście mieli pomysł na Polskę, gdybyście wrócili do programu Platformy sprzed lat - do JOW, referendów, obniżonego VAT, likwidacji Senatu, pakietu ustaw antykorupcyjnych, itd. - jednym słowem do tych postulatów, które ja dziś niosę, to moglibyście w moment +wyzwolić Polskę od tych szkodników+, bo do tego dziś wystarczą trzy głosy" - stwierdził lider K'15.
"Skoro nie chce Pan dziś przejmować władzy, skoro boi się Pan odpowiedzialności za decyzje w sprawach dalszej walki z Covid, ucieka przed przedstawieniem konkretnych propozycji hamujących skutki światowego załamania gospodarczego i inflacji, napiętej sytuacji międzynarodowej to proszę przynajmniej nie jątrzyć. Bo tego wymaga +elementarna przyzwoitość+" - napisał Kukiz.