Nie przeczę rzeczywistości: jest znaczna inflacja. Tylko ona jest w dużej mierze wynikiem czynników zewnętrznych. Przede wszystkim to efekt wielkiej operacji dyskontowania przez Rosję uzyskanej - dzięki naiwności Zachodu - przewagi na rynku energii, gazu. A z drugiej strony trzeba pamiętać, że jeżeli ratuje się gospodarkę i miejsca pracy, rzuca się w tej walce wielkie pieniądze w kolejnych tarczach antykryzysowych, to efekt uboczny musi się odłożyć. Tym efektem jest inflacja. Można było nie robić tych tarcz, ale zapłacilibyśmy za to ogromnym bezrobociem i znacznym spadkiem PKB. A na to, co się dzieje w szeroko rozumianej sferze energii na świecie, wpływ mamy ograniczony, jeśli nie znikomy - mówił Interii Kaczyński.

Reklama

Prezes PiS zapewnił, że rząd reaguje na inflację w ramach posiadanych możliwości. Mamy kolejne tarcze antyinflacyjne, które będą zresztą jeszcze uzupełniane. Pierwsze spadki cen - na przykład na stacjach benzynowych - już mamy, wkrótce odczujemy efekty owych tarcz w innych sektorach gospodarki. Wiele wskazuje też na to, że posunięcie Narodowego Banku Polskiego co do podwyżki stóp procentowych, odbyło się we właściwym czasie, choć przyznam, że było to przedmiotem sporu między bankiem a rządem - mówił.

Kaczyński o Glapińskim

Prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) i wicepremier Jarosław Kaczyński "widziałby" Adama Glapińskiego w roli prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) na drugą kadencję, choć podkreśla, że ta decyzja należy do prezydenta. Podkreślił, że rząd uważał, że należało podnosić stopy procentowe szybciej, niż uczynił to Glapiński. Kaczyński obecnie spodziewa się kolejnych podwyżek.

Zapytany w rozmowie z Interią, czy widziałby Glapińskiego w obecnej roli w drugiej kadencji, odpowiedział: W moim przekonaniu tak, ale to decyzja prezydenta, a nie moja. Naprawdę, mamy w Polsce system demokratyczny i funkcjonuje on tak, jak powinien.

Przyznał, że w rządzie uważano, że podnieść stopy procentowe należało wcześniej niż uczyniła to Rada Polityki Pieniężnej (RPP).

[Glapiński] miał po prostu inne zdanie, które zresztą jest dziś potwierdzane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i inne organizacje międzynarodowe, wskazujące, że decyzja o podwyżkach stóp była podjęta w dobrym momencie - powiedział Kaczyński.

Reklama

U nas były już trzy podwyżki stóp. Sądzę, że będą kolejne, choć to tylko moja sugestia, wpływ na decyzje jest żaden - dodał.

Adam Glapiński został powołany przez Sejm RP na prezesa NBP 10 czerwca 2016 r. Urząd objął 21 czerwca 2016 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm RP.

RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku, w tym stopę referencyjną do 0,5% z 0,1%. W listopadzie podwyższyła stopę referencyjną do 1,25%, zaś w grudniu - do 1,75%.