Chodzi o zmiany w Polskim Ładzie, które przewidują wprowadzenie nowej procedury – nabycia sprawdzającego. W piątek Sejm je zaakceptował. Dzięki modyfikacji urzędnicy przyjdą np. do restauracji i w ramach zakupu kontrolowanego kupią pizzę lub zrobią inne zakupy. Wszystko po to, aby sprawdzić, czy sprzedawca wystawił paragon. Powstanie też fundusz nabycia sprawdzającego. – W przyszłym roku będzie on wynosił 8,5 mln zł. – wyjaśnia MF w odpowiedzi na pytania DGP. W kolejnych latach fundusz ma być uzupełniany kwotą 1,7 mln zł. Tyle co roku może bowiem przepadać po takich zakupach, gdy np. nie uda się zwrócić zamówionej przez kontrolerów pizzy.
– Wysokość budżetu na zakupy sprawdzające w poszczególnych latach musi budzić wątpliwości – przyznaje Gerard Dźwigała, partner, radca prawny w Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy Kancelaria Prawna i Podatkowa. Ministerstwo Finansów odpiera jednak zarzuty i wskazuje, że fundusz będzie pod kontrolą.
Reklama
Kontrole paragonów