- Cała sprawa wpisuje się w dostrzegalną tendencję, mającą na celu ograniczenie ochrony polskich konsumentów poprzez przyjęcie, że posiadanie przez osobę fizyczną statusu przedsiębiorcy wyklucza dokonanie przez niego czynności prawnej jako konsumenta. (...) Nie znajduje to jednak pokrycia w przepisach i prowadzi do obniżenia poziomu ochrony konsumenckiej - podkreśla RPO Marcin Wiącek.

Reklama

Spirala zadłużenia

Jak poinformowało Biuro RPO, sprawa dotyczy kobiety, która popadła w spiralę zadłużenia. Aby spłacić poprzednie długi, zawarła notarialną umowę pożyczki ze spółką pożyczającą pieniądze przedsiębiorcom, wraz z umową ustanowienia hipoteki.

Jednak żeby uzyskać tę pożyczkę, kobieta musiała zarejestrować działalność gospodarczą - bez tego spółka nie godziła się na pożyczkę. - W umowie powódka występowała jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, restaurację. (...) Działalność została zarejestrowana w dniu zawarcia umowy 20 grudnia 2016 r. o godz. 8.52 a wyrejestrowana tego samego dnia o godz. 14.05. Kobieta w rzeczywistości nigdy nie prowadziła tej działalności - wskazał Rzecznik.

Reklama

W 2017 r. kobieta wytoczyła powództwo o ustalenie, że ta notarialna umowa pożyczki jest nieważna. Sprawę jednak prawomocnie przegrała.

Sądy wskazały bowiem, że "powódka zawierała umowę ze stroną pozwaną jako przedsiębiorca ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami dla oceny tak umowy stron jako całości jak i jej poszczególnych postanowień". "Dlatego powódka nie może powoływać się na status konsumenta i domagać się oceny umowy ze stroną pozwaną przez pryzmat ochrony, jaką takie podmioty posiadają na podstawie Kodeksu cywilnego, czy ustawy o kredycie konsumenckim" - brzmiała przytoczona przez RPO argumentacja sądów.

Argumentacja sądów sprzeczna z prawem UE

Reklama

Rzecznik podkreślił jednak, że taka argumentacja jest błędna i sprzeczna z postrzeganiem konsumenta w prawie europejskim. Także przepisy polskiego Kodeksu cywilnego - wprowadzające dyrektywy unijne - za konsumenta uważają "osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową".

- Zgodnie z prawem UE status konsumenta ma charakter kontekstowy. Trybunał Sprawiedliwości UE podkreśla, że jedna i ta sama osoba może występować w charakterze konsumenta w ramach określonych czynności, a w charakterze przedsiębiorcy w ramach innych - przypomniał RPO.

W skardze kasacyjnej RPO wywodzi, że kobieta zawierając umowę "bezsprzecznie zatem działała jako konsument". - Statusu tego nie mogła się pozbawić w drodze jakichkolwiek oświadczeń ani też poprzez formalne zarejestrowanie działalności gospodarczej, skoro – jak ustaliły sądy – ani nie podjęła tej działalności, ani nie było to jej zamiarem - dodał.

W związku z tym RPO wniósł do Sądu Najwyższego o uchylenie zaskarżonego wyroku i zwrot sprawy do ponownego rozpoznania.