Szef rządu, pytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej o sytuację Polaków w Afganistanie, podkreślał, że jest w stałym kontakcie zarówno z ministrem obrony narodowej, jak i ministrem spraw zagranicznych. Sytuacja, jak wszyscy wiedzą, uległa tam bardzo dynamicznej zmianie i wszystkie kraje wycofują teraz swoich przedstawicieli, swoje ambasady, swoich pracowników, a także współpracowników afgańskich, którzy przez rok, dwa, dziesięć lat czasami, pomagali jako tłumacze, jako przewodnicy w poruszaniu się po tym trudnym kraju, jakim jest Afganistan - zaznaczył premier.

Reklama

Premier: Sprowadzimy wszystkich, którzy powinni być sprowadzeni

Zapewnił także, że Polacy i Polska dbają o tych, którzy wówczas pomagali i pracowali dla Polaków. Nasza misja przygotowywana również przez ministerstwo obrony narodowej, będzie wystarczająco wyposażona w sprzęt, aby sprowadzić do kraju wszystkich tych, którzy powinni zostać sprowadzeni, zarówno Polaków wraz z rodzinami, jak również tych ludzi z Afganistanu, którzy współpracowali razem z nami- zapewnił szef rządu.

Trwa ładowanie wpisu

Przypomniał przy tym, że ta prowincja Afganistanu, którą Polacy patrolowali przy utrzymaniu pokoju w Afganistanie, została już wcześniej opanowana przez ofensywę Talibów. A więc ci, którzy tam z nami współpracowali, często rozpierzchli się i jesteśmy gotowi oczywiście ich zarówno przyjmować, poszukiwać i pomóc im tak szybko, jak to będzie możliwe, (...) tak szybko, jak znajdą się w obrębie naszej misji, naszej placówki - zapowiedział premier. I oczywiście sprowadzimy wszystkich, którzy będą tego chcieli - i współpracowali z nami - tutaj do Polski - udzielimy im wiz humanitarnych - dodał.

Morawiecki: Do Kabulu polecą polskie samoloty

Podjęliśmy decyzje o transporcie, o posłaniu tam naszych samolotów, żeby w bezpieczny sposób ewakuować zarówno obywateli polskich, jak i pracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie. Przy czym trzeba powiedzieć, że naszej misji wojskowej przypadł w udziale nadzór czy też dbanie o pokój i bezpieczeństwo w innej prowincji, która już przed dłuższym czasem, parę miesięcy temu, została całkowicie opanowana po ofensywie talibów i na skutek tego wszystkie osoby, które tam się znajdowały, wszyscy Afgańczycy, którzy pomagali w naszej misji wojskowej, musieli się już wcześniej ewakuować, czy to do Europy, czy do Stanów Zjednoczonych, czy to inne z ich punktu widzenia bezpieczne miejsce - powiedział szef rządu.

Dopytywany o liczbę osób, które mają być ewakuowane, powiedział, że to około czterdziestu kilku osób. Jest wysoce prawdopodobne, że spora część już znalazła się poza granicami Afganistanu. Z niektórymi osobami nasze służby dyplomatyczne, służby wojskowe mają kontakt, ale niektórzy nie utrzymują kontaktu, tak jak powiedziałem, to były osoby pracujące w prowincji, która wcześniej została zajęta przez siły islamskie, przez talibów - dodał premier.

Reklama

W związku z tym my wyślemy więcej samolotów niż jest to konieczne, ponieważ jeden samolot jest w stanie przetransportować kilkadziesiąt osób, ale jak tylko dostaniemy zgodę na wylądowanie na lotnisku w Kabulu, to będziemy gotowi też pomóc innym sojusznikom, chcemy tutaj zachować się bardzo solidarnie - dodał Mateusz Morawiecki.

Błaszczak: Część polskich współpracowników ewakuowano w czerwcu

"MSZ jest w kontakcie z Polakami przebywającymi na terytorium Afganistanu i podejmuje działania celem ich pilnej ewakuacji. Wiele osób, pracujących na rzecz demokratycznego Afganistanu, w ostatnich miesiącach przy wsparciu instytucji państwa polskiego zostało już ewakuowanych. Wielu innym staramy się pomóc w miarę możliwości logistycznych i w konsultacji z sojusznikami. Od 2014 r. Polska nie ma w Kabulu ambasady" - napisał na Twitterze wiceszef MSZ, Marcin Przydacz.

Wcześniej w poniedziałek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że wszyscy współpracujący z Polską, którzy byli zainteresowani wyjazdem, zostali ewakuowani z Afganistanu w czerwcu. We wpisie w mediach społecznościowych minister Błaszczak ocenił, że MON szybko zareagował na sytuację w Afganistanie. Dodał, że zobowiązał dowódcę operacyjnego do ewakuacji osób pozostających wciąż w Afganistanie. Jak zapewnił, decyzją premiera odbywa się to wspólnie z MSZ.

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki poinformował o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Wiceminister Paweł Jabłoński zapewnił natomiast w niedzielnej rozmowie z PAP, że resort podejmuje działania na rzecz ewakuacji tych osób z Afganistanu.

Zgodnie z informacją przekazaną przez MSZ w niedzielę, w Afganistanie przebywa pięciu obywateli Polski i są oni w stałym kontakcie z konsulem RP w Nowym Delhi, a także z ambasadami Francji, Niemiec i USA w Kabulu.